Reklama

W Niemczech doszło do strasznego zdarzenia. Polka brutalnie zamordowała noworodka. Zaraz po porodzie kobieta uderzyła głową dziecka o krawędź stołu, a później wyrzuciła jego zwłoki do publicznego kosza na śmieci. Ciało dziecka znalazł mężczyzna zbierający butelki.

Reklama

Funkcjonariusze po dwóch miesiącach poszukiwań wytypowali podejrzaną. 24 listopada 2022 roku rozpoczął się proces podejrzanej Polki w niemieckim Mönchengladbach w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Kobieta zamordowała noworodka

Jak podaje magazyn „Stern”, na pierwszej rozprawie kobieta była spokojna i opanowana. Na sali sądowej 24-latka powiedziała, że była zaskoczona porodem, ponieważ wcześniej nie zauważyła, że jest w ciąży. Kobieta przyznała się do zamordowania noworodka. Wyjaśniła, że w nocy miała bóle brzucha, więc wzięła zimny prysznic. Wtedy nagle między swoimi nogami zobaczyła dziecko. Dodała również, że nie pamięta, kiedy wyrzuciła je na śmietnik, ani kto posprzątał łazienkę.

Kobieta przyznała również, że gdy noworodek zaczął płakać – uderzyła jego głową o coś, ale nie pamięta o co.

Psycholog więzienny ocenił, że kobieta „niezbyt przejęła się popełnionym przestępstwem”, dodając, że nie czuła potrzeby usprawiedliwiania swojego czynu.

Badania DNA wykazały, że ojcem dziecka jest 41-letni znajomy kobiety. Mężczyzna podobno także nie zauważył, że kobieta jest w ciąży. W nocy, gdy doszło do tragedii, 41-latek przebywał z nią w mieszkaniu. Następnego ranka nie dostrzegł jednak żadnych śladów krwi.

Źródło: o2.pl, wydarzenia.interia.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama