Kujawsko-pomorskie: skandal na festynie dla dzieci. Gwiazda disco polo śpiewała maluszkom o... Wstyd!
Z okazji Dnia Dziecka i Dnia Rodzicielstwa Zastępczego w Niesiegniewie zorganizowano festyn. Miało być rodzinnie, wesoło i miło, a wyszło… żenująco? Część mieszkańców oburza się na wokalistkę, a część – na starostwo, które jako organizator festynu nie do końca przemyślało sprawę. Tłumaczenia starosty nie pomagają. Wręcz przeciwnie – niektórzy czują jeszcze większy niesmak.
Przed dziećmi odebranymi rodzicom-alkoholikom wystąpiła „półnaga laska” (słowa uczestników festynu), która śpiewała o wódce. „Na imprezie przygotowanej z myślą m.in. o dzieciach odebranych biologicznym rodzicom, bo ci mieli problemy z alkoholem i innymi uzależnieniami, nie powinny być prezentowane utwory o piciu" – uważają oburzeni ludzie.
Śpiewała dla dzieci o… patologii
Mieszkańcy Niesiegniewa i okolic nie kryją, że nie tego spodziewali się podczas rodzinnego festynu.
„Kiedyś dzieciom śpiewała Majka Jeżowska i Arka Noego, dzisiaj półnagie laski śpiewają o patologii".
„Wódka, bletki, imprezy i setki — publiczność dzieci. Gratuluję".
„Jaka hipokryzja, świętują dzień rodzicielstwa zastępczego, gdzie niejednokrotnie dzieci trafiają do rodzin zastępczych, bo biologiczni rodzice byli alkusami, a tu gwiazdeczka o wódeczce i imprezkach, i to przed dzieciakami kilkuletnimi. Brawo Włocławek".
Starosta się tłumaczy
Organizatorem festynu było Starosto Powiatowe we Włocławku. Po skandalu starosta Roman Gołębiewski próbował załagodzić sytuację na łamach „Gazety Pomorskiej”.
„Mieliśmy zarezerwowanego innego artystę, B.R.O., który na pięć dni (trzy dni robocze) przed wydarzeniem poinformował nas o odwołaniu koncertu, powołując się na siłę wyższą (problemy zdrowotne)” – mówi starosta Gołębiewski. Zgodnie z zapisem umowy muzyk musiał zapewnić nam zastępstwo i zaproponował AGBE. Ze względu na rozpoczęcie sezonu plenerowego oraz dużą liczbę wydarzeń z okazji Dnia Dziecka, nie było dostępnych innych wykonawców. Analizując sytuację, a także krótki czas, przystaliśmy na propozycję”.
Analizy starosty i jego otoczenia okazały niezbyt trafne…
„Zabrakło wyczucia. Dzieci, które pojawiły się na koncercie, były zadowolone. Niektóre nuciły melodię, ale chyba nie zastanawiały się nad przekazem tekstu. Może to i lepiej" – powiedział jeden z uczestników festynu.
Źródło: Gazeta Pomorska
Piszemy też o:
- Wrocław: dziecko wyskoczyło z pierwszego piętra. Rodzice nie zostaną ukarani
- Zaczęła trenować w wieku 6 lat. Dziś 8-latka podnosi 50-kilogramowe sztangi. Mama: „Wystarczy uwierzyć, że wszystko jest możliwe
- Zachodniopomorskie: matka przekonuje, że oblała synka zupką. Rodzice poparzonego chłopca zostali zatrzymani