Reklama

Koszmar w Zielonej Górze. W niedzielę 15 grudnia rodzice przywieźli do szpitala 3,5-letnią córkę w stanie skrajnego niedożywienia. Wycieńczona dziewczynka została natychmiast przewieziona na oddział intensywnej terapii medycznej. Lekarze byli przerażeni: w chwili przyjęcia ważyła zaledwie 8 kg. Wiadomo, czym i dlaczego karmili ją rodzice.

Reklama

Rodzice głodzili dziecko. 3-latkę karmili winogronami

Dziewczynka trafiła do szpitala w niedzielę, jej stan był już wtedy bardzo poważny. Dziecko waży 8 kg, podczas gdy w tym wieku jego waga powinna sięgać już co najmniej 16 kg. Rodzice dziecka przyznali, że stosowali u córki wyjątkowo restrykcyjną dietę opartą głównie na owocach, przede wszystkim winogronach. 3,5-letnia Helenka miała też pić mleko matki. Nie jadła mięsa ani innych źródeł białka, nie miała więc szans prawidłowo się rozwijać.

„Dziewczynka waży zaledwie 8 kg, czyli mniej więcej o połowę mniej, niż powinno ważyć dziecko w jej wieku. Z tego co ustaliliśmy, to rodzice wprowadzali rodzaj restrykcyjnej diety opartej na owocach, głównie na winogronach. Była też jeszcze prawdopodobnie karmiona piersią. Dziewczynka trafiła na oddział intensywnej terapii medycznej. Została nawodniona, wdrożono różnego rodzaju żywienie doustne, dojelitowe i dożylne” — przekazała rzeczniczka szpitala.

Obecnie stan dziecka jest bardzo poważny. Cały czas trwa walka o jego życie.

Głodzone dziecko wyglądało jak żywy szkielet. Rodzice są weganami

Wiadomo, że rodzice dziewczynki sami stosują dietę wegańską. Prawdopodobnie ten sam restrykcyjny sposób karmienia wybrali dla córki, nie biorąc w ogóle pod uwagę potrzeb żywieniowych małego dziecka.

„Ze wstępnych informacji wynika, że do stanu dziecka przyczyniły się względy ideologiczne w zakresie odżywiania” − ujawnia Ewa Antonowicz z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Dziecko nie korzystało z żadnej opieki medycznej, nie było szczepione.

Mieszkańcy małej miejscowości pod Sulechowem, gdzie mieszkała Helenka, są w szoku. Wcześniej widywano dziewczynkę na spacerach z rodzicami, zawsze jednak była w wózku, nigdy sama nie chodziła.

Sprawą zajmuje się już prokuratura, która sprawdzi, w jaki sposób opiekowano się dziewczynką. Ustalono, że 45-letni ojciec i 43-letnia matka mieli pod opieką tylko jedno dziecko. Rodzice przebywali razem z córką w szpitalu. Zostali już jednak zatrzymani do wyjaśnienia.

Źródło: Fakt, TVN24, Super Express

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama