Małopolska: wybrała się z 5-letnią córeczką na rowerową przejażdżkę. Dziecko wciąż walczy o życie
Do tej tragedii doszło wczoraj po południu, około godziny 17. Mama postanowiła zabrać córkę na rowerową przejażdżkę. Sadzając 5-latkę w rowerowym foteliku, nie wiedząc, że trzyma dziecko w rękach po raz ostatni.
Bilczyce koło Wieliczki (woj. małopolskie). To właśnie tu zginęła matka. W pewnym momencie znad przeciwka wyjechało audi. Uderzyło w rower. 40-letnia kobieta nie miała szans.
Tragedia w Bilczycach: „Z nieznanych przyczyn…”
Samochodem jechały dwie osoby, w wieku 52 i 36 lat.
„Kierowca audi z nieznanych przyczyn na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas i uderzył w rowerzystkę, a potem uderzył w drzewo” – informuje kom. Rafał Knapik z małopolskiej policji.
Wiadomo, że 52-latek uciekł z miejsca zdarzenia. Niedługo potem policjanci odnaleźli go, pod adresem, w którym mieszkał.
Jak podaje TVN 24, funkcjonariusze ustalają, który z jadących audi prowadził auto, gdy doszło do tragedii. Policja nie informuje, czy jadący samochodem mężczyźni byli trzeźwi. Wiadomo, że obaj zostali zatrzymani.
Reanimacja trwała godzinę
Obrażenia 40-letniej mamy były bardzo poważne. Medycy walczyli o jej życie godzinę. Niestety, reanimacja nie powiodła się. Kobieta zmarła. Po jej córeczkę przyleciał śmigłowiec LPR. Dziewczynka trafiła do szpitala w stanie ciężkim.
Wielu internautów, na wieść o tragedii, komentowało to, co się stało w social mediach. Dla mnóstwa osób niemal oczywiste jest, że to tego dramatu nie doszłoby, gdyby nie prędkość, którą rozwinął kierowca audi.
Źródło: TVN 24, RMF 24, Fakt
Piszemy też o: