Reklama

Bilczyce koło Wieliczki (woj. małopolskie). To właśnie tu zginęła matka. W pewnym momencie znad przeciwka wyjechało audi. Uderzyło w rower. 40-letnia kobieta nie miała szans.

Reklama

Tragedia w Bilczycach: „Z nieznanych przyczyn…”

Samochodem jechały dwie osoby, w wieku 52 i 36 lat.

„Kierowca audi z nieznanych przyczyn na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas i uderzył w rowerzystkę, a potem uderzył w drzewo” – informuje kom. Rafał Knapik z małopolskiej policji.

Wiadomo, że 52-latek uciekł z miejsca zdarzenia. Niedługo potem policjanci odnaleźli go, pod adresem, w którym mieszkał.

Jak podaje TVN 24, funkcjonariusze ustalają, który z jadących audi prowadził auto, gdy doszło do tragedii. Policja nie informuje, czy jadący samochodem mężczyźni byli trzeźwi. Wiadomo, że obaj zostali zatrzymani.

Reanimacja trwała godzinę

Obrażenia 40-letniej mamy były bardzo poważne. Medycy walczyli o jej życie godzinę. Niestety, reanimacja nie powiodła się. Kobieta zmarła. Po jej córeczkę przyleciał śmigłowiec LPR. Dziewczynka trafiła do szpitala w stanie ciężkim.

Wielu internautów, na wieść o tragedii, komentowało to, co się stało w social mediach. Dla mnóstwa osób niemal oczywiste jest, że to tego dramatu nie doszłoby, gdyby nie prędkość, którą rozwinął kierowca audi.

Źródło: TVN 24, RMF 24, Fakt

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama