Chłopczyk był przestraszony, groziło mu poważne niebezpieczeństwo. Choć znajdował się pod opieką matki, ta nie mogła się nim zająć.

Reklama

Pijana matka leżała na peronie

W ubiegłą niedzielę na stacji kolejowej Łódź Fabryczna rozegrały się dramatyczne sceny: 34-letnia kobieta nie była w stanie ustać na nogach i w pewnym momencie po prostu się przewróciła. Na peron przyszła z synkiem. Dziecko wpadło w histerię – było pewne, że mama umarła.

Chłopczyk stał na peronie obok leżącej matki i krzyczał z przerażenia. Trudno sobie wyobrazić, co przeżywał. Na ratunek pospieszyli dziecku funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei. Okazało się, że kobieta była kompletnie pijana.

34-latkę zatrzymano, teraz odpowie ona za narażenie życia i zdrowia swojego dziecka. Sąd zdecyduje również o losach 6-letniego chłopca.

Zobacz także

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama