Matka stanie przed sądem: latem zostawiła 1,5-rocznego synka w rozgrzanym samochodzie
Matka 1,5 rocznego chłopca właśnie usłyszała zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Do tragedii doszło 22 czerwca 2022 roku w Szczecinie. Świadkowie do dziś mają w uszach krzyk, który rozlegał się tego dnia koło żłobka…
Trwające od lata ubiegłego roku postępowanie pozwoliło prokuraturze postawić matkę w stan oskarżenia. Kobieta przyznała się do winy, jednak śledczy mieli obowiązek sprawdzić wszystkie okoliczności tragedii.
Myślała, że dziecko jest w żłobku…
Materiał zgromadzony podczas śledztwa pozwolił na oskarżenie kobiety o nieumyślne spowodowanie śmierci. 22 czerwca 2022 kobieta podjechała z synkiem pod żłobek. Jednak zamiast z dzieckiem do żłobka, poszła do pracy, której siedziba znajdowała się niedaleko. Tego dnia było bardzo gorąco.
Po pracy matka poszła do żłobka odebrać dziecko, ale okazało się, że chłopca tam nie było. Wtedy kobieta pobiegła do samochodu. Znajdowało się tam ciało dziecka, które jak się okazało, zmarło w wyniku przegrzania organizmu.
Tego krzyku nie da się zapomnieć
Świadkowie mówią, że do dziś brzmi im w uszach krzyk zrozpaczonej matki. Kiedy zorientowała się, co się stało, wpadła w rozpacz. Wołała: „Co ja zrobiłam?! Co ja zrobiłam?!” i „Moje dziecko!!!”.
Wkrótce czeka ją pierwsza rozprawa sądowa. Kobiecie grozi pięć lat więzienia.
Źródło: TVN24
Piszemy też o: