Reklama

Gdyby nie specjalna bramka w kuchni, mała Harlow wciąż sięgałaby do lodówki i szafek w poszukiwaniu jedzenia. Jej choroba polega na tym, że nigdy nie czuje sytości. Nawet po obfitym posiłku wciąż chce jeść.

Reklama

Dziecko jest ciągle głodne

Za ciągłe uczucie głodu odpowiada częściowy brak chromosomu 15. To zaburzenie genetyczne dzieci dziedziczą po swych ojcach. Objawy zespołu Pradera-Willego to przede wszystkim niższe zapotrzebowanie kaloryczne i jednocześnie ciągły głód. Osoby z zespołem Pradera-Willego najchętniej nie przestawałyby jeść. Dlatego najczęściej mają dużą nadwagę. Tak jak 5-letnia Harlow, której mama postanowiła utrudnić dostęp do lodówki i spiżarni. 25-letnia Holly Williams wie, że musi chronić dziecko przed przejadaniem się.

Matka wiecznie głodnego dziecka: „To naprawdę trudne”

Mama dziewczynki przyznaje, że nie jest łatwo.

„Harlow zjada pełny posiłek i od razu mówi, że znów jest głodna. To naprawdę trudne, bo ciągle chce jeść, a ja muszę pilnować, by tego nie robiła. Wciąż muszę próbować wytłumaczyć jej, że tak naprawdę nie jest głodna…”

By utrudnić dziewczynce dostęp do lodówki i szafek z jedzeniem, matka zamontowała w kuchni specjalną bramkę. Gdy córka będzie starsza, prawdopodobnie będzie musiała zamykać przed nią kuchnię na klucz.

Aktualnie robi wszystko, by zapewnić dziecku zdrową i zbilansowaną dietę. Przyznaje, że pozwala też córce na smakołyki.

Nienasycone dzieci są wśród nas

Holly Williams bardzo pomogło to, że na temat zespołu Pradera-Williego często wypowiada się brytyjska gwiazda Katie Price. Syn piosenkarki i prezenterki też cierpi z powodu ciągłego głodu.

„Najważniejsze, czego nauczyłam się od Katie Price, jest cierpliwość i zachowanie spokoju. Po prostu trzeba pamiętać, że dla dziecka jest to też bardzo trudne” – powiedziała Holly.

Prócz problemów z poruszaniem i bezdechu sennego, 5-letnia Harlow ma również kłopoty z zachowaniem. Bywa, że zachowuje się nie jak 5-latka, ale jak 15-latka: podczas ataków złości rzuca przedmiotami, kopie, krzyczy i płacze…

Poza tym dziewczynka chodzi do szkoły, w której radzi sobie znakomicie. Ma ze swoją mamą bardzo bliską więź. Ostatnio Holly postanowiła zablokować możliwość komentowania zdjęć i filmików, które publikuje na TikToku.

„Ludzie pisali, że powinnam się wstydzić, że przekarmiam córkę. A przecież tak nie jest. Ona przybiera na wadze ze względu na swój stan zdrowia, ale ludzie tego nie rozumieją”.

Źródło: The Miror

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama