Mysłowice: matka przywiozła synów do domu dziecka. Wyjaśniła, że chce ich zostawić
Kobieta pojawiła się pod domem dziecka w Mysłowicach w miniony piątek. Zaprowadziła dwoje dzieci do środka i oświadczyła, że chce je zostawić w placówce. Od razu zawiadomiono policję i sąd.
Dzieci nie zostały przyjęte do domu dziecka – były na to za małe.
Nieoficjalnie: matka oddała dzieci, bo sobie nie radziła?
Kobieta przyjechała pod dom dziecka w Mysłowicach razem z dziećmi – 3-latkiem i 6-latkiem. Kiedy wyjaśniła, o co chodzi, pracownik placówki natychmiast wezwał policję.
Matka postanowiła zostawić dwóch synów w domu dziecka.
Okazało się jednak, że placówka nie może przyjąć tak małych dzieci – musiałyby mieć co najmniej 10 lat. Chłopcy zostali więc umieszczeni w Centrum Opiekuńczo-Wychowawczym Nadzieja. Według relacji dyrektorki są weseli, nie płaczą.
Możliwe, że ostatecznie trafią pod opiekę dziadków, którzy zostaną rodziną zastępczą dla wnuków.
Nie jest do końca jasne, dlaczego matka zdecydowała się porzucić dzieci. Nieoficjalnie ustalono, że złożyła wyjaśnienia – miała nie radzić sobie z wychowaniem i opieką nad nimi. Niewykluczone, że kobieta ma problemy ze zdrowiem psychicznym.
Źródło: TVP
Piszemy też o: