Kiedy córka kończyła już leczenie białaczki, jej ojciec dostał druzgocącą diagnozę
Kiedy wydawało się, że wyczerpali już limit na rodzinne tragedie, okazało się, że to wcale nie koniec. Podczas gdy na wyleczenie córki lekarze dawali im nadzieje, to… diagnoza nieoperacyjnego raka u jej taty brzmi jak wyrok.
Dokładnie w dniu, w którym 5-letnia dziewczynka kończyła terapię w ośrodku onkologicznym, trafił tam jej tata. 43-letnia Holly Brown najpierw musiała liczyć się z tym, że może stracić dziecko, a teraz musi pogodzić się z tym, że śmiertelna choroba odbiera jej męża.
Diagnoza białaczki u 2-letniego dziecka
O tym, że ich córka choruje na białaczkę, dowiedzieli się, gdy dziewczynka miała dwa lata. Diagnoza brzmiała okrutnie, ale postanowili, że będą walczyć. Założyli zbiórkę pieniędzy, dzięki której udało się zapewnić dziecku terapię w ośrodku onkologicznym.
Wtedy 46-letni Richard Brown nie miał pojęcia, że kiedy jego córka będzie kończyć leczenie, on będzie je zaczynał… W tym samym ośrodku w Niemczech. Tylko że bez nadziei na pokonanie nowotworu.
Białaczka u córki, nowotwór mózgu u taty
Richard usłyszał diagnozę w maju 2022 roku. Glejak mózgu. Nieoperacyjny. Lekarze nie kryli wtedy, że mężczyźnie pozostało od 12 do 18 miesięcy życia…
„Wiadomość, że Richard ma nieoperacyjnego guza mózgu, w czasie gdy jeszcze trwała terapia Mabel, była dla mnie nie do pojęcia. Cały nasz świat znów przewrócił się do góry nogami” – przyznaje Holly Brown.
By złagodzić objawy śmiertelnej choroby, Richard raz w miesiącu wyrusza w podróż z Wielkiej Brytanii do Niemiec, gdzie poddaje się radioterapii.
Źródło: metro.co.uk
Piszemy też o:
- Matka poparzonego Kamila kłamała, że skatował go młodszy brat. Ojciec przyjechał, bo jej nie wierzył
- Przeszedł udar mózgu, bo posłuchał kolegów. Myślał, że są jego przyjaciółmi…
- „Zerwałam kontakt z przyjaciółką, gdy jej syn uderzył moją córkę. Jej reakcja mnie oburzyła” [LIST DO REDAKCJI]