Na szczęście nie był to jeden z tych komentarzy, że aktorka powinna się wstydzić albo że jej podejście do publicznego karmienia jest „gorszące”. Wręcz przeciwnie: kobieta podziękowała Agnieszce Kaczorowskiej za promowanie naturalnego karmienia. Nie oznacza to jednak, że aktorce udało się w jakiś magiczny sposób uniknąć przykrości związanych z tym tematem. Agnieszka Kaczorowska krytykowana za „długie” karmienie Tak jak każda mama – tancerka również poddawana jest ocenie. W końcu jeśli nie karmisz piersią – bo nie możesz, bo nie chcesz – słyszysz, że nie dajesz dziecku tego, co najlepsze. Jeśli karmisz piersią, ale krótko – mogłabyś się bardziej postarać! Jeśli karmisz dłużej niż zalecane 6 miesięcy – przesadzasz, bo jak można „tyle” karmić! Właśnie ten ostatni komentarz usłyszała Agnieszka Kaczorowska. „Gabrysia ma 9,5 miesiąca i ja też spotkałam się z pytaniem: "To ty nadal karmisz?". Do roku będę karmić na pewno, bo nie chcę wprowadzać mleka modyfikowanego. Emilkę karmiłam 16 miesięcy” – napisała na Instagramie tancerka. Karmisz? To wystarczy. Jesteś dobrą mamą! Agnieszka Kaczorowska może karmić piersią tak długo, jak ma na to ochotę. Ma wybór, jak każda inna mama. Oczywiście, mleko mamy jest najzdrowszym pokarmem dla niemowląt – to nie ulega wątpliwości. Ale nie każda mama musi karmić piersią. Niektóre robią wszystko, by pobudzić laktację – bezskutecznie. Inne muszą zrezygnować z naturalnego karmienia przez problemy ze zdrowiem. Jeszcze inne odciągają własny pokarm i podają go z butelki. Są też takie, które mogłyby karmić, ale po prostu nie chcą – i mają do tego pełne prawo! Bo o ile twoje dziecko jest najedzone: jesteś wystarczająco dobrą mamą. A przykre komentarze? I tak byś je słyszała, niezależnie od wybranej...

2,5-letnia Emilka (dziewczynka w lipcu skończy 3 lata) już od tygodnia chodzi do przedszkola. Jej mama czuje dokładnie to, co większość kobiet w podobnej sytuacji: ogromną tęsknotę. Agnieszka Kaczorowska o posyłaniu dziecka do przedszkola Tancerka opisała na Instagramie emocje towarzyszące jej w związku z tym przełomowym momentem w życiu Emilki. Zamiast skupić się na pracy, obowiązkach domowych albo relaksie, Agnieszka Kaczorowska zastanawia się, jak mija czas jej córce. „Wspaniale mieć pewność, że jest w przedszkolu bezpieczna, zaopiekowana i czuje się tam dobrze. Ma tam super czas… Ale serce trochę tęskni” – przyznała. Dodała również, że wraz z mężem musi na nowo zorganizować swoje życie – gdy ich starsza córka (młodsza, Gabrysia, w lipcu skończy rok) jest w przedszkolu. Nie może się też nadziwić, jak to możliwe, że dopiero co została mamą, a już jej pierworodna córka chodzi do przedszkola. Chyba nie ma mamy, która nie czułaby się podobnie!           Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez 𝑨𝒈𝒏𝒊𝒆𝒔𝒛𝒌𝒂 𝑲𝒂𝒄𝒛𝒐𝒓𝒐𝒘𝒔𝒌𝒂-𝑷𝒆𝒍𝒂 (@agakaczor)         Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez 𝑨𝒈𝒏𝒊𝒆𝒔𝒛𝒌𝒂 𝑲𝒂𝒄𝒛𝒐𝒓𝒐𝒘𝒔𝒌𝒂-𝑷𝒆𝒍𝒂 (@agakaczor) Zobacz także: Adaptacja w przedszkolu – co robić, żeby dziecko chętnie chodziło do przedszkola? Dziecko płacze w przedszkolu - adaptacja przedszkolna bywa trudna [WYWIAD Z PSYCHOLOGIEM] Jak zachęcić dziecko do przedszkola – porady psychologa

Dla Agnieszki Kaczorowskiej i jej męża dzieci zawsze są na pierwszym miejscu – co oznacza, że czasem rezygnują ze swoich zobowiązań, by zająć się dziewczynkami. Zdarza się jednak, że potrzebują wsparcia. Najczęściej korzystają wtedy z pomocy mamy aktorki. Agnieszka Kaczorowska zatrudni swoją mamę? Jakiś czas temu Klaudia Halejcio poinformowała, że jej mama zrezygnowała z pracy , by opiekować się wnuczką – za co jest wynagradzana. Aktorka nie powiedziała oczywiście o szczegółach, jednak przyznała, że od dziecka wspiera rodziców finansowo – i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Agnieszka Kaczorowska, która również korzysta ze wsparcia swojej mamy, została zapytana przez dziennikarkę Jastrząb Post, czy ona również stosuje takie rozwiązanie. W przypadku tancerki sytuacja wygląda nieco inaczej – babcia Emilki i Gabrysi jest aktywna zawodowo, ale może pozwolić sobie na to, żeby część pracy wykonać kolejnego dnia. Zwykle pomaga córce i zięciowi „z doskoku”, w razie nagłej potrzeby, co nie zdarza się zbyt często. Agnieszka Kaczorowska rozmawiała jednak z mężem na temat zatrudnienia swojej mamy na cały etat. Gdyby ta chciała zrezygnować z pracy i całkowicie poświęcić się opiece nad wnuczkami, dostawałaby stosowne wynagrodzenie. Na razie jednak to tylko pomysł. Źródło: Jastrząb Post Piszemy też o: Mama nie kąpała noworodka przez wiele tygodni, bo tak zdrowiej? Agnieszka Włodarczyk straciła przytomność. Teraz apeluje do innych, żeby się badali Młoda mama przegięła z roszczeniami? Sąsiadka dopiero teraz pogra jej na nerwach!