Pijani rodzice (43 i 45 lat) zachowywali się na tyle agresywnie, że konieczne było założenie im kajdanek. Pijani chcieli lecieć z dziećmi na wakacje Matka i ojciec mieli w wydychanym powietrzu 1,2 oraz 1,6 promila alkoholu. Jednak do tego, by stwierdzić, że pili alkohol, trzeba było alkomatu… Gołym okiem widać było, że przed wakacjami postanowili nie wylewać za kołnierz. Agresywni, awanturujący się rodzice mieli pod „opieką” dwoje dzieci w wieku 10 i 7 lat. Zamiast słonecznej Turcji – izba wytrzeźwień Matka i ojciec w kajdankach zostali przewiezieni na izbę wytrzeźwień. Dzieci do czasu wytrzeźwienia rodziców trafiły do dalszej rodziny. Za naruszenie porządku na pokładzie samolotu i niestosowanie się do pouczeń załogi samolotu – rodzice będą musieli zapłacić dwa mandaty: w wysokości 200 i 500 złotych. Prócz tego nikt nie zwróci im pieniędzy za bilety ani pobyt w hotelu. Zamiast rodzinnych wakacji zafundowali dzieciom sceny jak z horroru. Widoku agresywnych rodziców zakuwanych w kajdanki maluchy prędko nie zapomną… Źródło: se.pl, wp.pl Piszemy też o: Śląskie: policja szuka zaginionej matki z dwójką dzieci. Nagle cała trójka zniknęła Kaszuby: wiadomo, dlaczego matka zostawiła małe dzieci i odpłynęła kajakiem Rodzinny dramat w Redzie. Ojciec 6-latki miał kryzys psychiczny?

„Policjanci w tracie dojazdu zauważyli przy brzegu rzeki wysiadające z kajaka dwie osoby. Kobieta miała na rękach dziecko. Zachowanie kobiety i mężczyzny jednoznacznie wskazywało, iż są pod wpływem alkoholu” – mówiła mł. asp. Paulina Harabin z KPP w Otwocku. Matka i jej kolega byli zszokowani interwencją policji Jak dodaje rzeczniczka otwockiej policji, para była zszokowana interwencją policji. Funkcjonariusze nie zważając na zdziwienie rodziców, sprawdzili ich stan trzeźwości. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna, mieli ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Okazało się, że 30-letnia matka i jej 29-letni przyjaciel pili w kajaku alkohol. Choć wszystko wskazywało na to, że ani dorosłym, ani dziecku nic się nie stało, policjanci wezwali karetkę, która zabrała do szpitala półtoraroczną córeczkę kobiety. Przyjaciel matki był... poszukiwany przez policję Podczas przesłuchania i sprawdzania danych okazało się, że 29-letni mężczyzna jest poszukiwany przez policję. Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim skazał go już jakiś czas temu na pół roku więzienia. Jak wytrzeźwiał, od razu trafił za kratki. Matka półtorarocznej dziewczynki odpowie za to, że naraziło dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. O przyszłości kobiety zadecyduje sąd. Źródło: tvn24 Piszemy też o: Radzymin: makabryczne odkrycie pracowników oczyszczalni ścieków. Noworodek mógł się znaleźć w oknie życia... Uratował dziecko z wózka, który staczał się w stronę autostrady. Bohater od niedawna mieszkał w pobliżu, wcześniej był bezdomny (FILM) Chłopiec zamienia się w kamień. Wszystko zaczęło się od niewielkiego guzka na udzie

Chłopczyk był przestraszony, groziło mu poważne niebezpieczeństwo. Choć znajdował się pod opieką matki, ta nie mogła się nim zająć. Pijana matka leżała na peronie W ubiegłą niedzielę na stacji kolejowej Łódź Fabryczna rozegrały się dramatyczne sceny: 34-letnia kobieta nie była w stanie ustać na nogach i w pewnym momencie po prostu się przewróciła. Na peron przyszła z synkiem. Dziecko wpadło w histerię – było pewne, że mama umarła. Chłopczyk stał na peronie obok leżącej matki i krzyczał z przerażenia. Trudno sobie wyobrazić, co przeżywał. Na ratunek pospieszyli dziecku funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei. Okazało się, że kobieta była kompletnie pijana. 34-latkę zatrzymano, teraz odpowie ona za narażenie życia i zdrowia swojego dziecka. Sąd zdecyduje również o losach 6-letniego chłopca. Piszemy też o: Szczecin: udusiła synka pieluszką, sąd złagodził karę Matka stanie przed sądem: latem zostawiła 1,5-rocznego synka w rozgrzanym samochodzie Urodziny 5-latka w barze ze skąpo ubranymi kelnerkami? Według jego mamy to super pomysł, internauci oburzeni