Reklama

Brańszczyk koło Wyszkowa – właśnie tu doszło do mrożącej krew w żyłach sceny. Na miejsce wezwano policję i pogotowie. Policjanci po rozmowie z matką dziewczynki ruszyli szukać mężczyzny, który okazał się ojcem dziecka. Medycy zajęli się dziewczynką.

Reklama

Znaleźli pijanego ojca za stodołą

Funkcjonariusze dość szybko odnaleźli 38-latka. Ukrył się za stodołą sąsiada. Już na pierwszy rzut oka widać było, że nie jest trzeźwy. Potwierdziło to badanie alkomatem. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu.

„Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy” – mówi kom. Damian Wroczyński z wyszkowskiej policji.

38-latek usłyszał też zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to mandat i… nawet 2 lata więzienia.

Sąd przyjrzy się rodzinie

Kom. Wroczyński dodaje, że cała sprawa trafi również do sądu rodzinnego.

Dziewczynce nic się nie stało – medycy, którzy zbadali ją na miejscu zdarzenia, uznali, że nie wymaga nawet obserwacji w szpitalu. Jednocześnie nikt nie ma wątpliwości, że pijany i wzburzony ojciec nie panował nad sobą. I swoim zachowaniem mógł doprowadzić do tragedii.

Źródło: mazowiecka.policja.gov.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama