Reklama

Jeszcze 30 lat temu dużo trudniej było o scenkę, w której mały bohater rzuca się z krzykiem na ziemię, ponieważ – tu i teraz – chce zabawkę/lizaka/iść na plac zabaw, itp. Aktualnie, widok sfrustrowanych, płaczących (chociażby w sklepach) dzieci wcale nie należy do rzadkości. Kiedy rodzic nie zgadza się na prośbę malucha – wybucha eksplozja żalu i złości.

Reklama

Roszczeniowość i niecierpliwość dzieci: to nie wina rodziców?

Według psychologów to nie rodzice ponoszą odpowiedzialność za rosnącą roszczeniowość dzieci. Przyczyną jest postęp technologiczny, który… uczy dzieci, że jedno kliknięcie wystarczy, by poczuć się dobrze.

„Przyzwyczajone, że rzeczywistość jest w zasięgu jednego kliknięcia, chcą, aby każdy jej aspekt działał na takich zasadach. Nie znoszą czekać, nie radzą sobie z frustracją, oczekują natychmiastowej gratyfikacji” – wyjaśnia Sean Grover, psychoterapeuta.

Rodzice nieświadomi krzywdy, jaką wyrządzają dziecku, często mają dobre intencje. To też często ludzie, którzy:

  • Doświadczyli zaniedbań ze strony własnych rodziców (i chcą, by ich dzieci miały szczęśliwsze dzieciństwo)
  • Cierpią na zaburzenia lękowe (i naprawdę trudno znieść im widok cierpiącego dziecka)
  • Mają problemy z podejmowaniem decyzji (i przerzucają odpowiedzialność za podejmowane wybory – na własne dziecko).

O frustrację coraz łatwiej

Ekspert powołuje się na wyniki badań, które pokazują, że uzależnienie dzieci od technologii powoduje:

  • Lęki,
  • Depresję
  • Izolację społeczną

Właśnie to utrudnia im radzenie sobie z przeciwnościami, nie potrafią radzić sobie z frustracją. Gdy tylko, słyszą „nie” – pojawia się rozpacz i złość. Tym bardziej, gdy na co dzień technologia przyzwyczaja je, że przyjemność to coś, co im się należy.

Sean Grover pisze też wprost o 16-latkach, którzy trafiają do jego gabinetu – choć wyglądają na tyle lat, ile mają, ich rozwój emocjonalno-społeczny przestał się rozwijać we wczesnym dzieciństwie.

2-latek w ciele nastolatka

Grover pisze wprost:

„Opóźnienia w rozwoju emocjonalnym emocjonalne podsycają zachowania roszczeniowe”.

Oznacza to, że wraz z wiekiem, dzieci wcale nie muszą wyrosnąć ze swej dziecięcej roszczeniowości. Ich rozwój emocjonalny może wskazywać, że zatrzymali się na etapie „zbuntowanego dwulatka”.

Źródło: Psychology Today/ S. Grover: 5 Warning Signs Parents Are Raising Entitled Children

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama