Reklama

Od początku kwietnia, kiedy Polską wstrząsnęła wieść o poparzonym przez ojczyma 8-letnim Kamilu z Częstochowy, wszyscy całym sercem życzymy chłopcu powrotu do zdrowia. Dziecko wciąż przebywa w szpitalu. Lekarze postanowili, że dopiero teraz będą stopniowo wybudzać Kamila ze śpiączki. Wcześniej zapewniali, że chłopiec jest pod najlepszą opieką i nie potrzebuje żadnych pieniędzy. W sieci jednak zaczęły się pojawiać liczne zbiórki na leczenie Kamila – wiele z nich założyli złodzieje, którzy postanowili wzbogacić się na nieszczęściu dziecka. Zbiórka na pomagam.pl jest prawdziwa, ale…

Reklama

Nie wiadomo, kto ma dysponować pieniędzmi

Kamil jest niepełnoletni, więc nie może sam decydować o tym, co zrobić z ogromną kwotą, która wpłynęła na konto zbiórki. Pieniędzy też na pewno nie zobaczą jego matka ani ojczym (oboje przebywają w areszcie, oczekując na wyrok). Pieniędzmi tymi nie może dysponować również biologiczny ojciec dziecka. Okazało się bowiem, że gdy w 2017 roku brał rozwód z matką Kamila – sąd pozbawił mężczyznę praw rodzicielskich.

Już ponad pół miliona dla Kamila

Na koncie zbiórki jest już ponad 619 tysięcy złotych. Wpłat dokonało ponad 17 tysięcy osób.

„W związku z olbrzymim zainteresowaniem pomocą Kamilkowi serwis Pomagam.pl objął tę zbiórkę dodatkowym nadzorem nad przekazaniem środków na wskazany w opisie cel. Wspierając tę zbiórkę, masz pewność, że środki trafią na cele związane z rehabilitacją i leczeniem Kamilka. W razie wystąpienia jakichkolwiek okoliczności uniemożliwiających takie przekazanie środków wszelkie wpłaty zostaną zwrócone darczyńcom” – czytamy na stronie zbiórki.

Zbiórkę założyła Fundacja Akademia Dobrych Pomysłów. Na zdjęciu głównym widać Kamila całego w bandażach, prawdopodobnie tuż po przyjęciu go na oddział intensywnej terapii.

Będzie kurator majątku Kamila

Póki co nie istnieje osoba, która zgodnie z prawem mogłaby dysponować zebranymi pieniędzmi.

„W związku z tym w ubiegłym tygodniu prokurator złożył do sądu rodzinnego wniosek o ustanowienie kuratora dla reprezentowania interesów majątkowych małoletniego dziecka” – powiedział rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury, Tomasz Ozimek.

Rzecznik zapewnił, że prokuratura nie podejrzewa Fundacji o złe intencje. Chodzi jednak o to, by mieć pewność, że pieniądze trafią na leczenie i rehabilitację Kamila.

Źródło: natemat.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama