Rodzina pięcioraczków z Horyńca: wiadomo, dlaczego uciekła z Polski. Pani Dominika pokazała dom z basenem na rajskiej wyspie
Już zimą wiadomo było, że Dominika i Vincent Clark planują przeprowadzkę. W Wielkanoc wyruszyli w 36-godzinną podróż do Tajlandii. Dziś na profilu „Pięcioraczki z Horyńca” pojawiło się nagranie, na którym widać nowy dom państwa Clark i ich dzieci.
O ich rodzinie zrobiło się głośno, gdy pani Dominika 12 lutego 2023 urodziła pięcioraczki. Niestety jedno maleństwo nie przeżyło. Zanim czwórka wcześniaków mogła opuścić szpital, też musiało minąć trochę czasu. Dominika Clark, mama 11 dzieci, chętnie publikuje w mediach społecznościowych wpisy na temat życia licznej rodziny.
„Czasami trudno naszą decyzję zrozumieć”
13-osobowa rodzina mieszkająca dotąd w miejscowości Puchacze w gminie Horyńce Zdrój wciąż znana jest jako „pięcioraczki z Horyńca” (właśnie tak pani Dominika nazwała swój profil na Instagramie). Czy po przeprowadzce do Tajlandii to się zmieni? Jak długo tam pozostaną? Państwo Clark przyznają, że jeszcze nie wiedzą, jak długo zatrzymają się w Tajlandii.
O powodach przeprowadzki pani Dominika mówi:
„Nie jest to łatwe. Czasami trudno naszą decyzję zrozumieć. Zmieniamy nasze życie na inne, czy będzie lepsze, to się okaże”.
Pan Vincent podkreśla, że zależy mu, by dzieci zobaczyły i poznały jak najwięcej. Wcześniej państwo Clark wyznali, że nie znajdują wspólnego języka z rodziną w Polsce.
Wielką podróż poprzedziło wiele dni segregowania, sprzedawania i pakowania rzeczy…
Zamieszkali w domu z basenem. „Na razie jest to dom przejściowy”
Na pierwszym nagraniu z tajlandzkiego domu pani Dominika przyznaje, że jest ciepło… 33 stopnie. I że zamieszkali w domu przejściowym, wynajmowanym w charakterze domu na wakacje. W związku z tym, będąc już na miejscu, będą rozglądać się za nieco tańszą nieruchomością.
Aktualnie urządzają się w przestronnej willi (mniejszej niż ta w Puchaczach) z licznymi sypialniami, przestronną kuchnią, sprawną klimatyzacją, basenem i „dobrym internetem”.
„Więcej nam do szczęścia nie potrzeba” – mówi pani Dominika. Zapewniając, że w ogrodzie węże się wiją i żadne robactwo im nie dokucza.
Źródło: IG/piecioraczki_z_horynca
Piszemy też o: