Reklama

Nie zarabiam dużo, mój mąż dostaje dwa razy więcej. Ogarniam wszystkie domowe wydatki, więc to dla mnie naturalne, że 800 plus dla dzieci wpływa na moje konto.

Reklama

Mąż chce mi zabrać 800 plus

Chciałam mieć wspólne konto małżeńskie, ale mąż się sprzeciwił. On nie chce, żeby mu ktoś zaglądał do wydatków. Mąż przelewa mi co miesiąc ok. 2 tysiące, czasem trochę więcej. Z tego mam opłacić wszystkie rachunki, zrobić zakupy, kupić coś dzieciom. Z resztą wypłaty robię, co chcę. On tak samo.

Od państwa mam ten 1000 zł na dwoje dzieci i to mi bardzo pomaga. Mogę dzieciom więcej kupić, nie żałować na lepsze ciuchy itp. Wydaje mi się, że to sprawiedliwe.

Teraz mąż doszedł do wniosku, że 800 plus jest przecież dla dzieci i te pieniądze powinny wpływać na ich osobne konta. Uważa, że nie powinniśmy ruszać tych pieniędzy, chyba że w jakiejś awaryjnej sytuacji. Między wierszami wyczytałam, że on się boi, że ja źle tym zarządzam i wydaję na siebie zamiast na dzieci.

Nie zgadzam się na ten jego pomysł. Moim zadaniem w rodzinie wszystko powinno być wspólne – jedno wspólne konto bankowe, wspólna kasa, a nie jakieś dzielenie. Moje koleżanki normalnie mają wspólne konta albo dostęp do kont mężów. Biorą pieniądze, kiedy im potrzeba i niczym nie muszą się martwić. Mnie mąż wydziela co miesiąc i jeszcze chce mi zabrać 800 plus. Proszę o radę, co powinnam zrobić w tej sytuacji?

Lidia
Jeśli chcesz się podzielić swoją historią, napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl. Czytamy wszystkie listy i zastrzegamy prawo do wyboru najciekawszych oraz do ich redagowania lub skracania.
Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama