Tragedia rodzinna: ojciec ocalił tylko 1 dziecko z trójki. Wcześniej chwalił się wielką miłością do ich matki i całej rodziny
Rodzina i znajomi nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Przecież ta kobieta i ten mężczyzna tak bardzo się kochali i tworzyli rodzinę, jak z obrazka… Po dłuższym rozstaniu postanowili do siebie wrócić i… wciąż nie mogli się sobą nacieszyć. W sobotę 24 lutego sąsiedzi zawiadomili policję, że z domu rodziny wydobywa się trudny do zniesienia zapach.
Linda i Tomáš z czeskich Hořovic mieli po 33 lata. Byli rodzicami 7-letniego syna. Gdy się rozstali, założyli nowe związki i oboje doczekali się córek. Od 2022 roku znów byli razem, tworząc wyjątkowo szczęśliwą rodzinę, przynajmniej na to wskazywały ich publicznie wymieniane czułości i pełne miłości zdjęcia…
Przez wiele dni udawał, że trwa sielanka?
Zbrodnię, o którą podejrzany jest Tomáš, policjanci odkryli 24 lutego. Sąsiedzi zawiadomili funkcjonariuszy zaniepokojeni wonią, która wydobywała się z domu w Horovicach. W mieszkaniu znajdowały się zwłoki Lindy, jej 7-letniego synka i 5-letniej córeczki.
300 km od domu odnaleziono również ciało Tomáša, który miał popełnić samobójstwo…
Policja nie chce ujawniać szczegółów śledztwa. Według nieoficjalnych informacji Tomáš przez około 7 dni po dokonaniu zbrodni mieszkał w domu. Ciała żony i dzieci zawinął w koce… Miał też wysyłać SMSy z telefonu żony do jej rodziców, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
„Pomagała” mu marihuana?
Biologiczny ojciec zamordowanej 5-letniej dziewczynki, który kilka lat temu był związany z Lindą, ma na ten temat swoją teorię… Uważa, że każdy zwolennik legalizacji marihuany w Czechach powinien mieć świadomość, że Tomáš był narkomanem (pada określenie: ćpun), który lubił relaksować się, paląc trawkę. Podejrzany o potrójne zabójstwo mężczyzna miał też mieć własną hodowlę marihuany.
„Następnym razem, gdy ktoś będzie lobbował na rzecz legalizacji marihuany i innych bzdur, pamiętajcie, proszę, o tym zdjęciu” – napisał w mediach społecznościowych ojciec 5-latki, publikując fotografię dziewczynki oraz chłopca, dla którego pełnił rolę przyszywanego taty. – „To moje dzieci w wieku 5 i 7 lat, które wczoraj odnaleziono z mamą. Zabił ich partner i ojciec chłopca, który sadził w doniczkach marihuanę, a czasami przyjmował 'gram'”.
Świadomie ocalił jedno dziecko?
Córka Tomáša z poprzedniego związku w dniu masakry na szczęście przebywała ze swoją mamą. Czy mężczyzna świadomie wybrał dzień zbrodni, tak by dziewczynka była bezpieczna? Dlaczego zabił w takim razie swego biologicznego synka? I żonę, do której tak niedawno pisał w mediach społecznościowych: „Kochanie, jesteś i zawsze będziesz najlepszym, co mnie spotkało. Kocham Cię i nigdy nie będzie inaczej”.
Pisał też: „Nie oceniaj człowieka po czynach, jeśli nie znasz jego historii. Kiedyś byłaś moją przyszłością, popełniałem błędy, potem tego żałowałem, teraz wiem, że będziesz moja na zawsze, tylko ty i ja”.
Źródło: extra.cz
Piszemy też o:
- Matka podpaliła dom, w którym była z 4 dzieci. 5 godzin wcześniej pisała, że kocha je nad życie i zrobi dla nich wszystko
- Obiecanowo: 2-letni Oliwierek wymknął się z domu wprost na ulicę. Chłopczyka znalazł tata, ale było za późno. Gdzie jest sprawca tragedii?
- Garwolin: 19-latka przyjechała do szpitala z noworodkiem na rękach. Grozi jej 5 lat więzienia