Tragedia w woj. pomorskim. 5-latka połknęła śmiertelną dawkę antydepresantów matki?
Do tego rodzinnego dramatu doszło w Dąbrównie (woj. pomorskie). Nie żyje 5-letnia dziewczynka. Jej matka trafiła do szpitala. Prokuratura bada sprawę pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.
Kiedy ojciec nie mógł dostać się do zamkniętego domu, wezwał pomoc. Wiedział, że w domu przebywa jego żona i córka. Chwilę potem przyjechała karetka.
Śmierć dziecka, matka w ciężkim stanie
Lekarz stwierdził zgon 5-letniego dziecka. Martwa dziewczynka leżała obok nieprzytomnej matki. Do mediów trafiła nieoficjalna informacja, że kobieta była pod wpływem leków na depresję lub narkotyków. Do szpitala trafiła w ciężkim stanie, nie wiedząc, że jej córka nie żyje.
Zaplanowano sekcję zwłok
Dziś (19 stycznia) ma odbyć się sekcja zwłok pięciolatki. Śledczy wkrótce więc uzyskają informację, co było bezpośrednią przyczyną śmierci dziewczynki. Ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie udziela szczegółowych informacji. Nieoficjalnie media podają, że to matka mogła podać dziecku swoje leki na depresję. O tym, że kobieta zmaga się z tą chorobą, wiedzieli jej sąsiedzi. Równie dobrze, matka mogła wziąć leki i nie zabezpieczyć ich przed córką…
Źródło: Polsat News
Piszemy też o: