Uratowała 14 dzieci. NFZ każe lekarce zapłacić ponad 160 tys. zł
Dr Jolanta Tyczyńska jest neonatologiem. Za to, że przepisywała dzieciom nierefundowane mleko pierwsze, ma zapłacić na konto NFZ ponad 160 tysięcy złotych. A przepisywała to mleko, ponieważ mleko refundowane mogło zagrażać zdrowiu, a nawet życiu jej małych pacjentów…
„Nie zapłacę. Nie mam z czego. Poza tym nie uważam, żebym była w czymkolwiek winna. Nie może być takiej sytuacji, że lekarz, ratując życie pacjenta, musi za to zapłacić” – powiedziała dr Tyczyńska.
Dziecko miało AZS i astmę, ale więcej niż 18 miesięcy...
Jednym z pacjentów dr Tyczyńskiej był Jaś. Chłopiec cierpiało na astmę i atopowe zapalenie skóry. Dziecko wyglądało jak poparzone. Wymagało specjalnego mleka dla dzieci z ciężką alergią. Problem polegał na tym, że NFZ refunduje to mleko jedynie w przypadku dzieci, które nie ukończyły 18. miesiąca życia, a Jaś był starszy… I niestety, chłopiec był uczulony na refundowane mleko dla alergików powyżej 18. miesiąca życia.
14 dzieci mogłoby umrzeć
Mała Hania również potrzebowała nierefundowanego mleka pierwszego.
„Mieliśmy za sobą rozmowę z lekarzem, który powiedział, że jeśli nie uda nam się podać Hani jedzenia, to ona po prostu umrze” – mówiła w „Faktach” Katarzyna Olszewska mama dziewczynki.
Gdyby nie to mleko, z głodu umrzeć mogłaby również mała Ula.
„To było jedyne mleko, jakie córka mogła jeść” – podkreślała mama Uli, Paulina Jagielnicka.
Mała puszka mleka za ok. 170 zł starcza na 2 dni
Nierefundowane mleko, które przepisywała dr Tyczyńska, kosztuje około 170 zł za puszkę. Taka puszka starcza na dwa dni. Rodzice Jasia, Uli i innych dzieci nie mieli wyjścia – musieli podawać to mleko swym dzieciom do 3. roku życia. Ile musieliby zarabiać, by móc kupować mleko w cenie ustalonej przez NFZ? Krocie… Dlatego dr Tyczyńska przepisywała to mleko na receptę. W związku z tym, że lekarka nie zwróciła pieniędzy, prezes NFZ poda ją do sądu. Niewykluczone, że już wkrótce do drzwi pani doktor zapuka komornik.
Źródło: TVN24
Piszemy też o: