Według mamy 5-latka pomysł z organizacją urodzin właśnie w tej restauracji był strzałem w dziesiątkę. Odmiennego zdania jest spora grupa internautów, według których jej syn jest po prostu za mały na widok wdzięków roznegliżowanych kelnerek.

Reklama

Tu kelnerki mają wyjątkowo głębokie dekolty…

Na filmiku widać nie tylko małego solenizanta, ale też kelnerki w charakterystycznych, kusych strojach. Czyli w obcisłych, króciutkich szortach. I w przylegających do ciała koszulkach z głębokimi dekoltami i logo sowy, maskotki Hooters. Jedna z kobiet w pewnym momencie podaje chłopcu talerze i papierowe rożki. Wkrótce potem maluch macha talerzami jak skrzydłami, a z dwóch rożków robi sobie ptasi dzióbek.

Internauci zastanawiali się, czy do Hooters w ogóle mogą chodzić osoby niepełnoletnie. Sprawdziliśmy i okazało się, że mogą. W menu restauracji są nawet dania przeznaczone dla dzieci. Na nagraniu z urodzin 5-latka nie widać jednak ani jednego jego rówieśnika, otaczają go sami dorośli.

Urodziny syna czy dzień ojca?

„To raczej impreza dla taty niż dla syna” – skomentował jeden z internautów.

„Urodziny syna i Dzień Ojca w jednym” – napisał ktoś inny.

Zobacz także

Nie zabrakło też osób, według których rodzice w ten sposób upokorzyli własne dziecko. Wytknięto im, że „seksualizują” urodziny własnego dziecka. I że zrobili to w pogoni za zwiększeniem popularności na Tik Toku.

Wśród komentujących nie zabrakło również ludzi, którzy odnieśli się do całej sytuacji z humorem:

„Pewnego dnia zrozumie, że to była najlepsza impreza urodzinowa, jaką mógł sobie wymarzyć”.

Źródło: Tik Tok/ @darbyallison19

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama