Zbierali na lek dla dwóch córeczek. Już wiedzą, że dla jednej nie zdążą
Rodzice Marysi i Hani już nie walczą o lek dla starszej córeczki. Musieli podjąć dramatyczną decyzję i wybrać, które dziecko ma większe szanse na wyleczenie. Padło na to młodsze.
Rodzinny dramat zaczął się w czasie, gdy rodzice oczekiwali na narodziny młodszej Marysi. To wtedy okazało się, że starsza Hania choruje na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Jakby tego było mało, testy wykazały, że nienarodzone dziecko też prawdopodobnie będzie chore. Rodzice podjęli walkę, chcąc ratować obie córeczki. Niestety, kwota potrzebna na leczenie dwojga dzieci jest kosmiczna, a czas ucieka...
Musieli wybrać, którą córkę ratować
Zdeterminowani rodzice Hani i Marysi robili, co w ich mocy, by zdążyć podać lek obu córkom. Terapia genowa jest jednak bezpieczna i efektywna tylko wtedy, gdy zostanie rozpoczęta odpowiednio wcześnie. Tymczasem starsza Hania ma już 2,5 roku, staje się zbyt ciężka, aby móc jej podać lek.
Dziś rodzice dziewczynek już wiedzą, że dla ich starszej córeczki zrobiło się za późno, nie zdążyli na czas zebrać pieniędzy, jej szanse z dnia na dzień maleją. Zrozpaczeni podjęli więc najtrudniejszą decyzję w życiu – zbierają już tylko na leczenie młodszej Marysi.
„Ona jest jeszcze malutka i ma większą szansę na normalne życie! Jeśli tylko uda nam się jak najszybciej podać jej lek, a więc zebrać środki. Obserwujemy, co SMA robi z Hanią… Wiemy, że jeśli nie zatrzymamy tej choroby, Marysię czeka ten sam los! Ale to ona ma dziś większą szansę. I choć obie kochamy tak samo, nad życie, dziś musieliśmy wybrać.”
I proszą, aby ich nie oceniać...
„Nie chcemy myśleć, co przyniesie kiedyś przyszłość. Nie wiemy, czy kiedyś nie będziemy żałować tej decyzji… Ale teraz to jedyny słuszny wybór. Choć nasze serca pękły, musimy je poskładać i walczyć – dla Marysi. ”
Piszemy też o: