Reklama

Rodzina od 1,5 miesiąca mieszała w bloku na jednym z warszawskich osiedli. Sąsiedzi przyznają, że nie widywali ich zbyt często. Zza ścian mieszkania nie dobiegały żadne niepokojące odgłosy. Nikt nie miał prawa wiedzieć, że skrajnie wycieńczone niemowlę nawet nie ma siły płakać…

Reklama

Rodzice mają zakaz opuszczania kraju

Wiadomo już, że zatrzymana para to Katsiaryna H., 40-letnia Białorusinka, i Sergiej Z., 41-latek z Ukrainy. W chwili, gdy zatrzymała ich policja, oboje nie byli trzeźwi. On w wydychanym powietrzu miał 0,22mg/l, a ona 0,23mg/l alkoholu. Są podejrzani o to, że narazili niemowlę na utratę zdrowia i życia. Mogą trafić za to do więzienia na 5 lat.

Aktualnie oboje przebywają na wolności. Otrzymali jedynie dozór policyjny i zakaz opuszczania Polski (ich paszporty zostały zarekwirowane).

„W mieszkaniu był spokój”

Sąsiedzi pary wiedzieli o rodzicach jedynie tyle, że to cudzoziemcy. Wprowadzili się niecałe 2 miesiące temu.

„W mieszkaniu był spokój i nic tam się nie działo, co mogłoby zwrócić moją uwagę” – mówi dziennikarzowi „Faktu” jedna z mieszkanek bloku. „Gdybym wiedziała, że temu niemowlakowi dzieje się krzywda, na pewno bym zareagowała”.

Źródło: Fakt

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama