Reklama

Rodzina Asi jechała na wymarzone wakacje do Chorwacji. Nigdy tam nie dotarła. Auto kierowane przez tatę dziewczynki wbiło się w tył ciężarówki, na miejscu zginęli rodzice i 4-letnie dziecko. Mała Asia została sama.

Reklama

Potrzebna pomoc dla Asi

Dziewczynka wczoraj wróciła już do rodzinnego Włocławka – dokładnie tydzień po tragedii, jak wydarzyła się na drodze ekspresowej M86 w kierunku Szombathely na zachodzie Węgier.

Konsul honorowy Węgier, Marek Andrzej Pietrzak, poprosił o wsparcie dla osieroconego dziecka:

„Jestem zaangażowany w sprawę jej powrotu. Asia mieszka we Włocławku, tam się urodziłem i czuję obowiązek pomocy temu maluszkowi. (...) Osoby, instytucje, firmy które chciałyby pomóc maluszkowi w różny sposób proszę o kontakt na e-mail konsul@marek-pietrzak.pl. Po jej powrocie usystematyzujemy formułę pomocy”.

Jednocześnie przyjaciele rodziny zbierają pieniądze na pomoc dla Asi:

„Nic więcej nie możemy zrobić. Żadne słowa nie oddadzą tego, co chciałoby się rzec. Nie ma słów pocieszenia... Maleństwo straciło Ukochanych Rodziców i Brata. Takie wsparcie się im po prostu należy” – napisała założycielka zbiórki.

Teraz dziewczynka najprawdopodobniej trafi pod opiekę dziadków oraz cioci.

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama