Ponoć 30-letniej kobiecie bardzo zależało, by zostać skarbniczką. Inni rodzice przedszkolaków jej zaufali. To do niej wpłacali gotówkę: na wycieczki, upominki i inne atrakcje dla dzieci.

Reklama

Mama skarbnik nie miała skrupułów?

Została skarbniczką na początku roku przedszkolnego. Kilka miesięcy później do prokuratury i na policję wpłynęło zgłoszenie przestępstwa.

„Z zawiadomienia wynikało, że jedna z mam pełniąca z własnej inicjatywy rolę skarbnika w grupie przedszkolnej przywłaszczyła powierzone jej pieniądze. Były to środki przekazane przez rodziców pozostałych dzieci na wydatki typu: komitet rodzicielski, wycieczki przedszkolne, czy na zakup prezentów okazjonalnych dla maluchów” – potwierdza asp. szt. Monika Żymełka z KMP w Lesznie.

Policjantka podała też kwotę, którą przywłaszczyła sobie kobieta. W ciągu czterech miesięcy miała zabrać 6 tysięcy złotych.

Przyznała się do winy

Po przyjęciu zawiadomienia policja rozpoczęła śledztwo. Funkcjonariusze przesłuchali kilkadziesiąt osób – gros z nich to oszukane matki i ojcowie dzieci z grupy przedszkola w Lesznie.

Zobacz także

Gdy przesłuchiwali matkę-skarbniczkę, ta przyznała się do winy.

„Policjanci właśnie skierowali w tej sprawie akt oskarżenia do prokuratury, który następnie trafi do sądu. 30-latce grozi za zarzucane czyny nawet do pięciu lat więzienia” – informuje asp. szt. Monika Żymełka.

Źródło: Leszno24

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama