Francja w szoku po brutalnym morderstwie dziecka – w sprawie zatrzymano już cztery osoby, nadal jednak nie jest jasne, dlaczego 12-latka zginęła. I to w tak dramatycznych okolicznościach.

Reklama

Ciało dziecka znalezione w walizce

Rodzice zgłosili zaginięcie 12-letniej Loli jeszcze w piątek, kiedy dziewczynka nie wróciła ze szkoły do domu. Zaniepokoili się i na własną rękę próbowali ustalić, co się stało. Jej ojciec, który pracuje na osiedlu jako dozorca, znalazł nagranie z monitoringu, na którym widać, jak córka wychodziła z budynku w towarzystwie młodej kobiety. Niestety, nie minęło wiele czasu i nadeszła wiadomość najgorsza z możliwych – dziewczynkę znalezioną martwą.

Jej ciało odkrył bezdomny – Lolę ktoś skuł łańcuchem, umieścił w walizce, a następnie porzucił na dziedzińcu osiedla. Według doniesień francuskich mediów dziewczynka była przed śmiercią torturowana i zgwałcona. Na jej nogach znaleziono napisy i cyfry o niejasnym znaczeniu.

Policja zatrzymała już m.in. kobietę widoczną na nagraniu z osiedlowych kamer. 24-latka wcześniej przyjechała do siostry, która mieszka w tym samym bloku, co rodzina zamordowanego dziecka. Podobno kobieta ma poważne problemy psychiczne. Pojawiły się również głosy, że morderstwo może mieć związek z handlem organami.

Zobacz także

Źródło: PAP

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama