Zachodniopomorskie: syn chciał zażartować z rodziców. Razem z bratem trafił do pogotowia rodzinnego
Rodzice zadzwonili pod numer 112, by wezwać pomoc do syna. Powiedzieli, że ich dziecko zraniło się nożem w klatkę piersiową. Pod wskazany adres natychmiast ruszyła karetka pogotowia.
Gdy w mieszkaniu w Gościnie (pod Kołobrzegiem) pojawili się ratownicy medyczni, stwierdzili, że chłopiec wcale nie jest ranny. Za to zaniepokoił ich stan, w jakim byli jego rodzice… I wezwali policję.
Kompletnie pijani „opiekowali” się synami
Okazało się, że matka i ojciec byli pod wpływem alkoholu. I w takim stanie opiekowali się dwoma synami w wieku 7 i 10 lat. Jeden z chłopców postanowił zrobić rodzicom żart i oszukał ich, że jest ranny…
Nikt nie spodziewał się, że z pozoru niewinny kawał będzie miał aż tak poważne konsekwencje.
Dzieci trafiły do pogotowia opiekuńczego
Policjanci zbadali rodziców alkomatem i uznali, że dzieci należy umieścić w pogotowiu rodzinnym. Prócz rodziców pod znacznym wpływem alkoholu w domu nie było nikogo dorosłego, kto mógłby zapewnić opiekę siedmio- i dziesięciolatkowi.
Matka i ojciec staną przed sądem.
Źródło: Radio Szczecin
Piszemy też o: