Reklama

14-letni Charlie i 12-letnia Grace wybrali się na zbiórkę słodyczy z okazji Halloween. Ich mama, Lindsey postanowiła sprawdzić, co udało się zebrać dzieciom. Dobrze, że zaufała swojej matczynej intuicji, bowiem w jednym z cukierków znajdował się przedmiot, który przypominał miniaturowe… ostrze.

Reklama

O mały włos nie doszłoby do tragedii

„Dzieciaki wyszły o piątej i były poza domem przez dobre półtorej godziny. Potem poszliśmy do kościoła. Kiedy w końcu wróciliśmy razem do domu, pociechy były bardzo podekscytowane swoimi zdobyczami. Zaczęliśmy wykładać zebrane cukierki na stół. Charlie zapytał mnie, czy może zjeść cukierka. Oczywiście chciałam mu na to pozwolić, przecież to Halloween” - powiedziała Lindsey, mama Charliego i Grace.

Chwilę później, po przejrzeniu słodyczy, kobieta w jednym z cukierków zauważyła dziwny przedmiot. Najprawdopodobniej była to żyletka, którą umieszcza się w temperówkach. Odkrycie zszokowało matkę. „To dla dzieci czas zabawy. Fakt, że ktoś zrobił to, aby celowo kogoś skrzywdzić, jest odrażający. To naprawdę druzgocące, ponieważ mniejsze dziecko nie zastanowiłoby się ani chwili przed włożeniem tego cukierka do ust” – wyznała mama dzieci. Wkrótce po swoim odkryciu, opublikowała post ze zdjęciem cukierka w mediach społecznościowych. Wywołało ono oburzenie wśród internautów. „To naprawdę obrzydliwe. Jak można zrobić coś takiego” - pisali pod postem.

Źródło: O2

Piszemy także o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama