Jakub Tolak twierdzi, że mieszkanie w kamperze z niemowlęciem to wspaniałe doświadczenie. Młodzi rodzice postanowili nie rezygnować ze swojego stylu życia i ruszyli w kolejną daleką podróż – z małą Tosią na pokładzie.  Jakub Tolak zamieszkał z dzieckiem w kamperze Aktor i jego partnerka upodobali sobie życie w drodze. Zwiedzali świat, zanim urodziła się ich córeczka, a fani byli przekonani, że po porodzie para w końcu się ustatkuje. Nic z tych rzeczy. Kiedy mała Tosia skończyła 6 miesięcy, Jakub Tolak zapakował rodzinę do vana i wyruszył do Hiszpanii. Młodzi rodzice przekonują, że są szczęśliwi, niczego im nie brakuje, pokazują też, jak sprytnie urządzili skromne wnętrze samochodu.  „Od trzech lat żyjemy w stylu vanlife, w drodze. Nie wyobrażaliśmy sobie, by rezygnować z siebie, swoich potrzeb i pomysłu na życie tylko dlatego, że pojawił się mały człowiek. Oczywiście, jeśli zajdzie potrzeba zatrzymania się gdzieś na dłużej, zrobimy to, jesteśmy odpowiedzialnymi ludźmi, ale na ten moment wydaje nam się, że nie tylko my funkcjonujemy w drodze lepiej, ale i Tosia, nasza córka” – mówił Jakub Tolak w rozmowie z Pudelkiem. Aktor pyta też o rady bardziej doświadczonych rodziców: „Mamy składaną pralkę turystyczną na małe ubranka, składane krzesełko jadalniane, podstawowe przybory kuchenne i masę nieco większych ubranek z second handu. Ale co jeszcze może nam się przydać w drodze?”. Nie wszystkim jednak podoba się styl życia pary. Pod jednym z ich filmików pojawił się komentarz, którego autor straszy aktora zgłoszeniem jego sprawy do sądu. Rodzinę ma teraz podobno odwiedzić... kurator, by sprawdzić jej warunki mieszkaniowe. Jakub Tolak zapewnia, że chętnie ugości kuratora na jednej z hiszpańskich plaż.         Wyświetl ten post na Instagramie  ...

Choć nagrania ze sklepu już na profilu Ms. Calcium Cannons nie ma, wciąż można je obejrzeć w sieci. Widać na nim, jak kobieta karmi dziecko siedzące na koszyku sklepowym, niemal w całości obnażoną piersią. Tiktokerka opublikowała też filmik, który pokazuje reakcję klientów galerii handlowej, by udowodnić, że dla większości z nich widok matki karmiącej dziecko piersią w miejscu publicznym jest czymś normalnym. I – jak sama twierdzi – właśnie tak powinno być. Publiczne karmienie piersią przyniosło jej podziw i… Przeglądając materiały, które udostępnia Ms. Calcium Cannons (co można przetłumaczyć jako Pani Armaty Wapnia lub Armaty Wapniowe), można zobaczyć kobietę, która jest dumna ze swych piersi. Jak łatwo się domyślać – szybko pojawili się wielbiciele jej kształtów. Ci nie szczędzą jej komplementów, zapewniając, że jest przepiękna. Niektóre z nich są bardzo niedwuznaczne. …zarzuty o kompletny brak klasy Inni podziwiają ją za odwagę w propagowaniu karmienia piersią w miejscach publicznych. Według jeszcze innych – to jedynie przykrywka dla lansowania się w sieci. Wśród komentarzy do filmiku pojawiły się głosy, że kobieta jest pozbawiona klasy, a nawet, że powinna zostać aresztowana. Poniżej publikujemy filmik skasowany z profilu Ms. Calcium Cannons: @haakaanz Normalize breastfeeding! Credit: 💕 @mscalciumcannons98 #normalizebreastfeeding #brestmilk ♬ original sound - haakaanz A to filmik, na którym kobieta pokazuje reakcje klientów galerii handlowej, podczas gdy karmi dziecko piersią @mscalciumcannons98 #normalizebreastfeeding #fyp #breastfeeding #livereaction ♬ original sound - Ms. Calcium Cannons Oraz nagranie, na którym biegnie do kamery na plaży, eksponując ruchy swego obfitego biustu (na innym nagraniu robi pajacyki): @mscalciumcannons98 #fyp #calciumcannons ♬...

„Jeśli sądzisz, że najgorszą rzeczą, jaką może zrobić twoje dziecko, jest przeklinanie, to się zdziwisz” – uważa Casara. Okazuje się, że wielu rodziców wcale nie uważa, że przeklinanie jest najgorsze. Jej dzieciom wolno przeklinać i basta Według matki czwórki dzieci w przeklinaniu nie ma nic złego. Pod warunkiem że się wie, kiedy i jak można sobie na to pozwolić. Jej dzieci, dzięki temu, że znają różne przekleństwa, wiedzą, co one oznaczają. Wiedzą też, kiedy i których przekleństw można używać, a które są nie do przyjęcia. „Wolno im przeklinać, dlatego wiedzą: kiedy mogą przeklinać, jak mogą przeklinać i przy kim mogą przeklinać” – wyjaśnia Casara. Według niej rodzice oczywiście mogą udawać, że ich dzieci nigdy nie usłyszały/nie usłyszą ani nie wypowiedziały/nie wypowiedzą żadnego przekleństwa. Tylko czy nie jest to oszukiwanie samych siebie? Casara i jej mąż podkreślają, że im jako rodzicom zależy na otwartości i autentycznych relacjach z dziećmi. Casara uważa też, że należy spojrzeć prawdzie w oczy. I pogodzić się z tym, że rówieśnicy wywierają na dziecku presję, jeśli chodzi o różne niepożądane zachowania. Jeśli młody człowiek ma się czegoś nauczyć – musi popełniać błędy lub wiedzieć, jak ich uniknąć. Internauci: „Właśnie tak wychowujemy nasze dzieci” Filmik wywołał spore kontrowersje. Co ciekawe, spora liczba internautów popiera kobietę. Matki i ojcowie przyznają, że nie od dziś pozwalają swoim dzieciom przeklinać: „Potrzeba nam więcej takich rodziców”; „Proszę, adoptuj mnie…”; „Właśnie tak wychowujemy nasze dziewczynki”; „Tak! Kiedy dzieci czują, że muszą coś ukrywać, wpadają w największe kłopoty! Wiem to z własnego doświadczenia”; „Moja mama jest taka – ona i ja mamy najlepszą więź na świecie, rozmawiam z nią o...