Reklama

Tego samego dnia chłopiec został im odebrany. Dziecko trafiło do rodziny zastępczej. Prokuratura uznała, że nie może pozostać pod opieką rodziców. O wydarzeniu poinformowało Biuro Obrony Praw Dziecka.

Reklama

Ojciec dusi synka, było o krok od tragedii

„Potworne nagranie – ojciec przydusza dziecko do utraty tchu” – informuje Biuro Obrony Praw Dziecka. Film zaczyna się od tego, że ojciec unieruchamia dziecko. Potem przydusza je swoim ciałem. Chłopiec krzyczy. Prosi o pomoc matkę, ale ona jest zajęta przesuwaniem mebli, by szamoczący się chłopiec nie mógł ich uszkodzić. W pewnym momencie kobieta mówi:

„Może w końcu będzie święty spokój” – prawdopodobnie ma na myśli „święty spokój”, który nastanie, gdy synek umrze uduszony przez ojca…

Ale gdy 7-latek przestaje oddychać, ojciec przestaje go dusić.

„Chłopiec nie może złapać oddechu! Wtedy wyraźnie wystraszona matka zaczyna klepać dziecko po plecach, masować i wdmuchiwać mu powietrze do ust. Po chwili chłopiec w końcu nabiera powietrza i zaczyna oddychać. Było o krok od tragedii!” – informuje Biuro Obrony Praw Dziecka.

Rodzice aresztowani i wypuszczeni. Czekają na proces

Zawiadomienie do prokuratury BOPD złożyło w piątek, 17 marca o 9 rano. Godzinę później rodzice już byli w rękach policji.

„Już o 10 rodzice dziecka zostali zatrzymani. W początkowej fazie śledztwa prokurator musiał zadbać przede wszystkim o dobro dziecka. Zapewnić mu bezpieczeństwo. Jeszcze w piątek skierował do sądu wniosek o wydanie zarządzeń opiekuńczych dla tego chłopczyka. I decyzją sądu został umieszczony w rodzinie zastępczej” – powiedział Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.

W tym czasie policja zabezpieczyła komputer, aparaty fotograficzne i elektroniczne nośniki danych.

Rodzice w sobotę rano usłyszeli zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny oraz zakaz publikowania w mediach społecznościowych jakichkolwiek treści.

Teraz rodzice chłopca czekają na proces. Grozi im od pół roku do 8 lat więzienia.

Źródło: Biuro Obrony Praw Dziecka

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama