Mama 4 maluchów myślała, że to objawy kolejnej ciąży. Od lekarza usłyszała, że musi pożegnać się z dziećmi
33-letnia kobieta przez 2 miesiące sądziła, że spodziewa się dziecka. Jako mama 4 dzieci kojarzyła odczuwane objawy właśnie z początkami ciąży. Gdy jednak test ciążowy nie potwierdził jej przypuszczeń, zaniepokojona poszła do lekarza. I dowiedziała się, że umiera.
Fiona Gallacher odczuwała bóle brzucha. Towarzyszyły im wymioty. W pewnym momencie spostrzegła, że jej brzuch zaczyna rosnąć. Wszystko to sprawiało, że była niemal pewna, że po raz piąty zostanie mamą.
Za późno na nadzieję
Okazało się, że wcale nie jest w ciąży. Kiedy poszła do lekarza, usłyszała, że musi zrobić badania. Ich wyniki nie pozostawiały żadnych wątpliwości. Narządy 33-latki opanował nowotwór. IV stadium raka wskazywało, że sytuacja jest bardzo poważna. 8 stycznia wraz z diagnozą usłyszała, że być może pozostało jej pół roku życia.
Wywalczyła 3 miesiące
Nadzieją na pokonanie nowotworu było wycięcie jajnika i części jelit. Szybko okazało się jednak, że operacje nie pomogły. 33-latka zmarła we śnie, 22 marca. Osierociła trzech synów (w wieku 16, 15 i 3 lata) oraz córeczkę (7 lat).
„Fiona była niezwykle bezinteresowną i niesamowitą mamą. Dzieci zawsze były na pierwszym miejscu. Miała też świetne poczucie humoru. Potrafiła rozbawić każdego. Nas rozśmieszała nawet w ostatnich chwilach swego życia” – wspomina siostra zmarłej kobiety.
Źródło: Daily Mail
Piszemy też o:
- Uczy swoją córeczkę, że studia ani kariera nie dadzą jej szczęścia. Tylko mąż, dzieci i służenie rodzinie
- Porzucili dzieci i uciekli w góry? Po roku policja nadal nie wie, gdzie są rodzice z Mokotowa. Pojawił się nowy trop
- Rodzina pięcioraczków z Horyńca: wiadomo, dlaczego uciekła z Polski. Pani Dominika pokazała dom z basenem na rajskiej wyspie