Matka zostawiła rocznego synka w domu i... poszła na zakupy. Dziecko nie przeżyło
Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie matki, której nieodpowiedzialne zachowanie doprowadziło do śmierci rocznego chłopca. Maluszek pozostawiony sam w domu aż kilka godzin czekał na mamę. Gdy ta wróciła, zajrzała do niego dopiero po kilkudziesięciu minutach! Z pękniętą czaszką i w dusznym mieszkaniu – nie miał szans na przeżycie.
W tej sprawie szokuje nie tylko postępowanie matki, którym doprowadziła do śmierci swojego dziecka. Oburzające jest także to, co kobieta robiła już po tragedii. Internauci nie mogą uwierzyć, że mogła w tak przedmiotowy sposób potraktować własnego synka.
Zostawiła roczne dziecko samo w domu. Potem sprzedała jego ubranka
Pewnego gorącego dnia w 2018 roku 35-letnia Stacey Davis z Melksham w Wielkiej Brytanii poszła na zakupy, wstąpiła także do myjni samochodowej, a potem do parku. Wszystko zajęło jej ok. 3 godzin. W tym czasie roczny synek kobiety umierał samotnie w mieszkaniu.
Jak ustalono w trakcie śledztwa, w domu panowała bardzo wysoka temperatura, a wszystkie okna były zamknięte. Chłopczyk został więc uwięziony w dusznym pokoju, bez szans na ratunek. Kiedy jego mama wróciła do mieszkania, zajrzała do pokoju dziecka dopiero po pół godzinie. Znalazła małego Ethana martwego, z wielką raną w głowie.
Według mediów pęknięcie czaszki miało aż 15 cm długości (!) i powstało po upadku kilka tygodni wcześniej. Matka nie zatroszczyła się jednak o to, by poszukać pomocy dla rannego dziecka. Miała też wielokrotnie palić przy nim marihuanę.
Na zdjęciach udostępnianych w mediach widać, że matka zmarłego chłopca nie przejęła się jego śmiercią, a do sądu przychodziła z uśmiechem na twarzy. Rok po śmierci chłopczyka miała wystawić na aukcje jego ubranka i zabawki. Jej obrońcy przekonywali w sądzie, że niezrównoważone zachowania kobiety to efekt depresji poporodowej.
Proces zakończył wyrok – matkę Ethana skazano na... dwa lata więzienia.
Piszemy też o:
- Olga Bołądź jest w ciąży. To jej kolejne dziecko
- „Szwagierka non stop się wtrąca, w dodatku krytykuje wygląd mojej córki. Jest bezdzietną starą panną, nie ma prawa dawać mi rad”
- „Moja córeczka ma być damą, jak ja – zawsze pięknie wyglądać i nie marnować czasu na przeciętniaków. Mój były mąż tego nie rozumie”