Pogrzeb Kamila z Częstochowy: obcy człowiek wszystko załatwił, ludzie wpłacali pieniądze. Koszty pogrzebu szokują
Formalności związane z pogrzebem Kamila z Częstochowy załatwiał pan Piotr. Człowiek, który nie był ani krewnym, ani sąsiadem, ani znajomym. Początkowo sam chciał sfinansować pogrzeb Kamila. Jednak okazało się, że wiele ludzi chce dołożyć się do ostatniego pożegnania chłopca. Dlatego Piotr Kucharczyk założył zbiórkę. Po pogrzebie upublicznił faktury i napisał: „Biorę cały hejt na siebie”.
Chciał, by osoby uczestniczące w zbiórce wiedziały, jak wyglądały koszty pochówku. Wyszczególnił wszystko: ile wziął ksiądz, ile zakład pogrzebowy i ile wynosiła prowizja dla szczytnycel.pl, gdzie prowadzono zbiórkę pieniędzy.
Pogrzeb Kamila: „Do ogarnięcia było sporo”
Pan Piotr podjął się dopełnienia wszelkich formalności związanych z pogrzebem, co okazało się nie lada wyzwaniem.
„Jak wiecie, zorganizowałem całą uroczystość pożegnania naszego Kochanego Kamilka. Do ogarnięcia było sporo, ale udało się. W międzyczasie pojawiały się różne przeszkody i kolejne wyzwania. Między innymi zaszła konieczność zakupu miejsca dla Kamilka - powód niech zostanie u mnie” – napisał Piotr Kucharczyk na grupie „Pamięci Kamilka z Częstochowy”.
I dodał:
„Nie jestem rodziną, sąsiadem czy kimś w tym rodzaju. Przyjmuję cały hejt na siebie w pokorze i dla zamknięcia ust pozostawiam rozliczenie i twarde dowody w postaci kalkulacji i faktur”.
Koszty pogrzebu Kamila z Częstochowy
Na pożegnanie Kamila udało się zebrać 18 565,27 zł (stan na 16.05.2023). Faktury opiewają na 19 291,05 złotych.
- Wynajęcie kościoła: 600 zł,
- Posługa księdza: 800 zł,
- Trumna i obsługa pogrzebu – 10 335, 60 zł
- Wykopanie grobu: 6 000 zł
- Opłata za miejsce na cmentarzu: 300 zł
- Prowizja dla strony prowadzącej zbiórkę: 1 206,05
Kontrowersje wokół kosztów pogrzebu Kamila
Zdecydowana większość osób komentujących informację o kosztach pogrzebu panu Piotrowi nie ma nic do zarzucenia. Wręcz przeciwnie.
Jednocześnie wielu ludzi nie może zrozumieć, dlaczego ksiądz wziął pieniądze za posługę i wynajęcie kościoła, a dodatkowo podczas mszy zbierano na tacę.
„W tej tragedii nie mieści mi się w głowie, że trzeba było tyle płacić za wynajęcie kościoła i posługę w czasie pogrzebu. Nawet tego nie można było odpuścić dla tego Dziecka? Wielkie podziękowania dla Pana o tak czułym i wrażliwym sercu”.
„Nawet małemu dziecku nie odpuścili, nic za darmo. Dziwią się, że ludzie odchodzą z kościoła. Nawet za duchowe wsparcie trzeba płacić, wstyd”.
Źródło: szczytny-cel.pl, fakt.pl
Piszemy też o: