Reklama

Sprawa amerykańskiej rodziny to przykład skrajnej nieodpowiedzialności rodziców, która doprowadziła do tragedii. Tamara Banks, 41-letnia mama z Ohio, dla swojej córeczki codziennie szykowała mieszankę mleka modyfikowanego, do którego dolewała słodki napój gazowany Mountain Dew.

Reklama

To dziecko nie musiało umrzeć

Śledczy ustalili, że mimo widocznych problemów ze zdrowiem rodzice dziewczynki nie zapewnili jej odpowiedniej opieki medycznej. „To dziecko nie musiało umrzeć” – powiedział podczas rozprawy zastępca prokuratora okręgowego hrabstwa Clermont, Clay Tharp. Ustalono, że to głównie matka odpowiadała za karmienie dziewczynki. Zaraz po odstawieniu od piersi kobieta zaczęła podawać jej Mountain Dew. Dziecko piło ten napój z butelki ze smoczkiem – skutki były przerażające.

Kara dla rodziców

Po pewnym czasie Karmita zachorowała na cukrzycę, jednak rodzice nie zareagowali na czas. Z powodu braku leczenia dziewczynka czuła się coraz gorzej, a nadmiar cukru w diecie sprawił, że jej zęby zgniły. Tuż przed śmiercią dziecko trafiło do szpitala. Matka zadzwoniła na pogotowie dopiero, gdy dziewczynka straciła przytomność, a jej usta były sine. Stan Karmity był ciężki, a lekarze nie mogli jej pomóc. Zaraz potem jej rodzice zostali zatrzymani. „To jedna z najbardziej tragicznych spraw, z jaką kiedykolwiek miałem styczność” – powiedział zastępca prokuratora.

W ubiegłym tygodniu matka dziewczynki została skazana na 13,5 roku więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci swojej córki. Ojciec Karmity, 53-letni Christopher Hoeb, także przyznał się do winy i usłyszy wyrok w czerwcu.

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama