Matka nie skoczyła jednocześnie z dzieckiem? Ciąg dalszy tragedii z Białegostoku
Biegłym udało się ustalić szczegóły tragedii, do której 5 grudnia doszło w Białymstoku. Prawdopodobnie 31-letnia matka nie skoczyła z okna ze swym 8-miesięcznym dzieckiem w ramionach. Wyniki sekcji zwłok wskazują też, że niemowlę nie doznało wcześniej żadnych obrażeń.
Kilka dni temu pisaliśmy o dramacie, który wstrząsnął całą Polską. Śledztwo prowadzone w tej sprawie pozwoliło rzucić na wydarzenia z Białegostoku nowe światło.
Matka najpierw wyrzuciła dziecko z okna?
Wiele wskazuje na to, że matka nie skoczyła z 9. piętra razem z dzieckiem. Choć tak przypuszczano na początku, analiza danych wykazała, że kobieta najpierw wyrzuciła z okna niemowlę, a dopiero potem sama skoczyła.
Wcześniej nikt dziecku nie zrobił krzywdy
Sekcja zwłok niemowlęcia wykazała też, że przyczyną śmierci był upadek z dużej wysokości. Biegli wykluczyli, że wcześniej dziecko doznało jakichkolwiek obrażeń. Nic nie wskazuje na to, by ktokolwiek zrobił mu wcześniej krzywdę.
Prawdopodobnie powodem tragedii był poważny kryzys emocjonalny matki.
Zanim podejmiesz nieodwracalną decyzję – pozwól sobie pomóc
Jeśli czujesz, że sytuacja cię przerasta, pozwól sobie pomóc. Powiedz o tym bliskim, zgłoś się do lekarza lub zadzwoń pod nr 800 70 22 22 (całodobowe centrum wsparcia dla osób w kryzysie psychicznym).
Jeśli jesteś bliskim osoby, której zachowanie wskazuje na to, że nie radzi sobie z kryzysem – uratuj jej życie i skontaktuj się z lekarzem specjalistą.
Źródło: Eska Białystok
Piszemy też o:
- Olga Bołądź jest w ciąży. To jej kolejne dziecko
- „Szwagierka non stop się wtrąca, w dodatku krytykuje wygląd mojej córki. Jest bezdzietną starą panną, nie ma prawa dawać mi rad”
- „Moja córeczka ma być damą, jak ja – zawsze pięknie wyglądać i nie marnować czasu na przeciętniaków. Mój były mąż tego nie rozumie”