Reklama

Całe zdarzenie nagrała kamera miejskiego monitoringu. Aż włosy stają dęba!

Reklama

Lód się załamał, jedno dziecko nie zdążyło zejść

Operator miejskiego monitoringu próbował interweniować, ale nikt go nie słuchał. Grupa dzieci wciąż skakała po zamarzniętym zbiorniku wodnym, jakby zupełnie nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia. Pod taflą była lodowata woda głęboka aż na 2 metry!

Kiedy już wydawało się, że lodu nie uda się rozbić, młodzież postanowiła wrócić na molo. Niestety jedno z dzieci nie zdążyło zejść z tafli, która niespodziewanie pękła.

Chłopiec, który wpadł nogami do wody, może mówić o ogromnym szczęściu – w ostatniej chwili zdołał wydostać się na brzeg. I to tylko dlatego, że był już w pobliżu molo. Trudno wyobrazić sobie, co by się stało, gdyby lód pękł w bardziej odległym miejscu i dziecko nie miałoby się czego złapać.

Film został opublikowany przez sosnowiecki urząd miasta ku przestrodze – dla dzieci i rodziców.

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama