„Usłyszałam, co teściowa rozpowiada o moim dziecku i mnie wmurowało. Nie dostała na to pozwolenia!” [LIST DO REDAKCJI]
Moje maleństwo jeszcze się nie narodziło, a ja już jestem kłębkiem nerwów!
Odkąd dowiedziała się, że noszę pod sercem dziewczynkę, spokoju mi nie daje. Ciągle tylko 'Agatka' i 'Agatka'. A ja akurat nie chcę żadnej Agatki, tylko Nikolę.
Teściowa wybrała imię dla mojej córki
Droga Redakcjo, mam taki problem z teściową, która za bardzo chyba wczuwa się w rolę babci. Jestem aktualnie w ciąży, a ona już szaleje na punkcie wnuczki. Wiemy, że będzie dziewczynka i bardzo się wszyscy cieszymy. My z mężem nie wybraliśmy jeszcze ostatecznie imienia dla córeczki. Teściowa jednak namawia nas bardzo, żeby to była Agatka.
Teściowa ma dwóch synów, ale wiem, że zawsze marzyła o córce. Nie było jej dane, ale to imię, które szykowała dla córeczki, mocno zapadło jej w pamięć. To po jej babci. Teraz myśli, że tak nazwie swoją wnuczkę. Ale mnie Agatka w ogóle się nie podoba.
Niestety dowiedziałam się ostatnio bardzo nieprzyjemnej rzeczy. Teściowa postanowiła powiadomić rodzinę o płci naszego dziecka. Rozesłała wiadomości, dzwoniła do ciotek i kuzynek. Wszystkim naopowiadała, że to będzie Agatka. Jej wnusia Agatka. Teściowa ma też Facebooka i tam również wrzuciła zdjęcie noworodka w wianuszku i z podpisem, że czeka na swoją kochaną Agatkę.
Zamierzam się z nią rozmówić, ale czarno to widzę. To osoba o mocnym charakterze, zawsze przy niej czuję się jak myszka. Co powinnam zrobić? Z nerwów aż się trzęsę, bo to wcale nie chodzi tylko o to imię. Teściowa chce decydować o moim dziecku, tak nie powinno być.
Maria
Jeśli chcesz się podzielić swoją historią, napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl. Czytamy wszystkie listy i zastrzegamy prawo do wyboru najciekawszych oraz do ich redagowania lub skracania.
Zobacz też:
- "Zostawiłam męża samego z dzieckiem na tydzień. To było najlepsze, co mogłam zrobić"
- "Ogarniam cały dom i dwójkę dzieci, a mąż każe mi jeszcze iść na etat. Ciągle narzeka, że do niczego się nie dokładam"
- "Mam 3 dzieci, nie chcę więcej, ale mąż ma inne zdanie. Zrobił coś niewybaczalnego"