Włocławek: matka chce odzyskać dziecko z okna życia
Młoda kobieta zostawiła dziecko w oknie życia we Włocławku. Maluszek, zgodnie z procedurami, aktualnie przebywa w szpitalu na obserwacji. Potem być może wróci do mamy. 20-latka chce bowiem odzyskać dziecko.
9-miesięczny chłopiec trafił do okna życia 31 maja. Był bardzo późny wieczór, około godziny 23. Siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy zaopiekowały się chłopcem. Tak, jak nakazują przepisy, wezwały karetkę i policję.
Okno życia – po co powiadamia się policję
Obowiązujące przepisy mają na względzie dobro dziecka i jego najbliższych. Matka, która oddaje dziecko do okna życia, nigdy nie usłyszy zarzutu porzucenia dziecka. Policja nie szuka jej po to, by ukarać za chęć zrobienia dziecku krzywdy.
Chodzi o to, by wykluczyć sytuację, że ktoś:
- umieścił dziecko w oknie życia wbrew woli matki lub
- zmusił ją do tego, podczas gdy mama tak naprawdę wcale nie chce rozstawać się z dzieckiem na zawsze.
Dopiero gdy policjanci upewnią się, że matka nie potrzebuje pomocy i rzeczywiście chce, by dziecko wychowywał ktoś inny – rusza procedura ułatwiająca adopcję maluszka.
Mama miała kryzys
Podczas rozmowy z policjantami 20-letnia mama, która zostawiła synka w oknie życia, powiedziała, że popełniła błąd. Przyznała, że miała „chwilowe załamanie”, ale po powrocie do domu zdała sobie sprawę, że nie chce stracić synka.
Teraz wszystko zależy od decyzji sądu.
Chłopiec był zdrowy i zadbany. Nic nie wskazuje na to, by przy mamie działa mu się krzywda.
To czwarte dziecko we włocławskim oknie życia
Okno życia we Włocławku istnieje od 2011 roku. Od tamtej pory trafiły tu trzy dziewczynki: w 2015, 2019 i 2020 roku.
Oknami życia opiekuje się Caritas. Jest ich w całej Polsce 60. Od 2006 roku, gdy powstało pierwsze okno życia – udało się uratować już ponad 100 dzieci.
Źródło: Dzień Dobry Włocławek
Piszemy też o:
- „Zamiast na ślub jadę na pogrzeb Malwiny. Wszystko przez tamte wakacje u babci – gdybyśmy tylko nie śledziły tej dziwnej kobiety”
- Spędziła w więzieniu 20 za zabójstwo 4 dzieci. Okazało się, że jest niewinna
- „Wstyd mi za teściową, że tak podle potraktowała moją córkę na komunii. Dałam jej nauczkę” [LIST DO REDAKCJI]