„Załamało mnie to, co zobaczyłam dziś w lustrze. To przez ciąże i dzieci tak się postarzałam” [LIST DO REDAKCJI]
Nie spodziewałam się, że w tym wieku czeka mnie taki widok. A przecież nie jestem wcale taka stara, to wszystko przez dzieci.
- redakcja mamotoja.pl
Droga Redakcjo, mam bardzo przygnębiający nastrój, a to dlatego, że czuję się staro. Niestety to nie tylko moje samopoczucie. Przez ciąże, porody, codzienny stres wyglądam jak własna matka. Dzisiejszy widok w lustrze mnie dobił. Czy to tak musi być?
W rok przybyło mi ze 20 lat
Mam dopiero 35 lat, a czuję się co najmniej na 50-tkę. Chodzę rozczochrana, nieumyta, bo nie mam siły na codzienny prysznic. Nie pamiętam, kiedy kupiłam sobie jakiś nowy ciuch albo krem. Kosmetyczka, fryzjer? Zapomniałam, że coś takiego istnieje. Moja córeczka ma rok, syn 3 lata, a dla mnie jakby minęło ze 20 lat.
Dziś rano wstałam o 4, bo mała tak płakała, że nie dało się wytrzymać. Poszłam do łazienki i resztką sił umyłam twarz. Nie chciałam widzieć tego, co mi zamajaczyło w lustrze. Ogromna zmarszczka między brwiami. Opadnięte policzki. Sine worki pod oczami. Szara zmęczona twarz i fałda na brzuchu. Nie mogłam uwierzyć, że to naprawdę ja.
Kiedyś byłam atrakcyjną, uśmiechniętą kobietą. Mężczyźni się za mną oglądali. Teraz mam malutkie dzieci i wyglądam jak podstarzałe babsko. Nie dosypiam, jem byle co, pracy w domu mam od groma. Do tego stres jest ogromny. Boję się o zdrowie dzieci i denerwuję się finansami. Nie wyrabiam w domu, czuję się jak więzień. Mąż mówi, że nic się nie zmieniłam, chce po prostu być miły, ale przecież mam oczy.
Teraz już wiem, że dzieci postarzają kobietę. A przecież to dopiero początek macierzyństwa. Co będzie dalej? Czy jesteśmy skazane na taką bylejakość? Przez to wszystko nie czuję się szczęśliwa.
Alicja
Jeśli chcesz się podzielić swoją historią, napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl. Czytamy wszystkie listy i zastrzegamy prawo do wyboru najciekawszych oraz do ich redagowania lub skracania.
Zobacz też: