„Brat zabrał synka do egzorcysty z dziwnego powodu. Boję się, bo moje dziecko robi tak samo” [LIST DO REDAKCJI]
Od kilku tygodni nie wiem, co robić. Mój niespełna roczny synek nie chce jeść, dziwnie się pręży, płacze i wydaje dziwne dźwięki. To takie charczenie, jakby się dusił. Kilka miesięcy temu mój brat i szwagierka mieli podobne problemy ze swoją córeczką. Byli u dwóch lekarzy, którzy nie umieli wskazać przyczyny.
- redakcja mamotoja.pl
Dlatego Konrad i Beata skontaktowali się przez zaprzyjaźnionego księdza z księdzem egzorcystą. Ten zgodził się odprawić egzorcyzmy nad ich córką. Oczywiście nie za darmo, ale brat i szwagierka twierdzą, że od tamtej pory ich Basia czuje się o wiele lepiej. A i oni odetchnęli z ulgą.
Czy nasze dzieci są przeklęte?
Wiem, że to może wydawać się irracjonalne. Boję się zapytać brata, jak wyglądały te egzorcyzmy – boję się, że to, co powie, zbyt mnie przerazi i zrezygnuję. Szwagierka nie uczestniczyła w tym, więc nie wie…
Im lekarze nie byli w stanie pomóc. Nasz pediatra podejrzewa refluks, ale jak roczne dziecko może mieć refluks? W ogóle mi nic nie wytłumaczył, gdzieś się spieszył, jak zwykle. Myślałam, żeby iść z synem do prywatnego pediatry, ale… może lepiej zrobić to samo, co pomogło bratanicy? Te objawy są takie podobne, jakby nasze dzieci były przeklęte. Najgorsze są noce. Mały budzi się około 6 razy w ciągu nocy. Zasypia dopiero, gdy ja albo mąż nosimy go na rękach.
Bardzo się boję
Jest też dodatkowy problem, że mój mąż prawdopodobnie nigdy nie zgodzi się na egzorcyzmy, bo nie jest zbyt wierzący. Musiałabym to zrobić w tajemnicy przed nim.
Nie mogę patrzeć i słuchać, jak moje dziecko cierpi. A przez moje wahanie czas jego cierpienia i mojego strachu wydłuża się. Zapewniam Was, że to nie jest zwykłe "charczenie", na jego dźwięk cierpnie skóra, nie potrafię tego opisać.
Proszę, by ktoś na spokojnie, ale szczerze zapewnił mnie, że egzorcyzmy nie skrzywią psychiki mojego dziecka. Staś 1 sierpnia skończył roczek. Córka brata podczas egzorcyzmów miała 3 miesiące.
I.
Od Redakcji: Jeśli chcesz się podzielić swoją historią, napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl. Czytamy wszystkie listy i zastrzegamy prawo do wyboru najciekawszych oraz do ich redagowania lub skracania.
Zobacz też:
- "Mąż goni mnie do pracy, a ja nie chcę zamiatać szkół ani przekładać papierów. Nie lepiej zostać z dzieckiem w domu?"
- „Kto powinien wstawać w nocy do dziecka, jeśli mąż pracuje, a ja siedzę na macierzyńskim? Czy ja nie mam prawa się wyspać?”
- "Teściowie zgubili moje dziecko na wakacjach. Nie wiem, czy kiedykolwiek im wybaczę"