To niesprawiedliwe, że w dzisiejszych czasach rodzice muszą stawać na głowie, żeby dzieci nie przeleżały całych wakacji przed TV. Nie mam już pomysłów, zaczyna brakować na to wszystko pieniędzy. Kiedyś było o wiele prościej. Moi rodzice nie widzieli mnie przez całe lato, mieli po prostu spokój.

Reklama

Lato spędzałam z dziadkami, rodzice mieli wolne

Jak pogodzić pracę zawodową obojga rodziców z dwoma miesiącami wakacji? Dla nas to koszmar. Oboje z mężem potrzebujemy ciszy i spokoju do pracy w domu, a dzieci siedzą nam na głowie. Jedyny sposób na zajęcie ich na dłużej to telefon i telewizor. Płakać mi się już chce.

Żeby nie było, już wszystko wyjaśniam. Mamy już za sobą dwutygodniowy urlop nad morzem, oboje wzięliśmy wolne. Planujemy jeszcze wypad w góry na tydzień. To będzie już szczyt naszych finansowych możliwości. Takie wyjazdy we czwórkę, i to nawet w Polsce, kompletnie pustoszą nam portfele. Wydamy na to wszystko z 10 tys., chociaż nawet nie podliczyliśmy jeszcze wszystkich kosztów. A gdzie wyjścia na lody, do kina, na basen? Bo przecież coś trzeba z tymi dziećmi robić.

Nie ma mowy o półkoloniach dla dwojga dzieci, lato w mieście też sporo kosztuje. Zostaje więc siedzenie w domu, bo co innego? Podwórka w okolicy brak, zresztą koledzy i koleżanki się rozjechali. Mieszkamy w mieście, więc dzieci nie pójdą bawić się na łąkę.

I teraz do sedna − tak bardzo zazdroszczę moim rodzicom! Starsze pokolenie miało o niebo łatwiej. Gdy byłam w wieku szkolnym, całe wakacje siedziałam z moimi dziadkami na działce. Las, łąka, rzeka, beztroska − to były najlepsze wakacje, i tak co roku. Wtedy oczywiście nie zdawałam sobie sprawy, że dla moich rodziców to pewnie też był świetny czas. Nie musieli się niczym przejmować, wydawać pieniędzy, organizować wyjazdów. Mieli po prostu wolne, w spokoju pracowali, odpoczywali.

Zobacz także

Dziś to nie do pomyślenia. Moi rodzice pracują, nie mają czasu. Rodzice męża tak samo. Może wezmą dzieci na parę dni do siebie, ale to wszystko, co mogą nam zaoferować.

To frustrujące, że dziś mamy więcej zajęć, więcej pracy, żyjemy w biegu i jest nam tak trudno. Cierpimy na tym i my, i dzieci.

Kamila


Od Redakcji: Jeśli chcesz się podzielić swoją historią, napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl. Czytamy wszystkie listy i zastrzegamy prawo do wyboru najciekawszych oraz do ich redagowania lub skracania.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama