Spełniają ostatnie życzenie córeczki. Boże Narodzenie zorganizują w sierpniu, bo zimą malutkiej już nie będzie
Tuż przed Bożym Narodzeniem dowiedzieli się, że ich 3-letnia córeczka ma raka. Lekarze nie kryli przed nimi, że guz Wilmsa to nowotwór, który rośnie bardzo szybko. Rodzice wiedzieli, że mają mało czasu. Mieli nadzieję jednak, że dane im będzie spędzić z dzieckiem jeszcze jedne święta. Niestety, wyniki badań są tak złe, że… dziewczynka prawdopodobnie umrze już jesienią.
Choć mała Lucy bardzo dzielnie znosiła chemioterapię i ból, wiadomo już, że nie ma szans. Jej rodzicom zostało tylko jedno: jak najlepiej wykorzystać czas, który jeszcze mają na to, by być z córeczką. I zapewnić jej jak najwięcej radosnych chwil.
Najpierw podjęli walkę, by córeczka żyła jak najdłużej
Guz Wilmsa najczęściej na swe ofiary wybiera małe dzieci. Atakuje nerki i rozrasta się w trudnym do wyhamowania tempie. Osłabia organizm i szybko prowadzi do śmierci. Czasem nawet bardzo szybko.
Do grudnia Croghanowie żyli jak zwyczajna rodzina. Mieli dwie małe córki. Niestety, pewnego dnia okazało się, że jedną z nich stracą. Irlandzka rodzina podjęła walkę o to, by Lucy pozostała z nimi jak najdłużej.
4-letnia wojowniczka
W tej walce najdzielniejsza okazała się sama Lucy. Uśmiech wciąż rozjaśnia jej buzię. Jakby na przekór cierpieniu i osłabieniu wywołanym chorobą i chemioterapią. I na przekór śmierci, która każdego dnia jest coraz bliżej niej.
Odkładają smutek na później
Najbliżsi Lucy ze wszystkich sił starają się zachować jak najwięcej pogody ducha. Choć w obliczu braku jakiejkolwiek nadziei nie jest to łatwe.
„Ostatnie tygodnie to czas, kiedy Lucy słabnie. Widzimy, jak coraz szybciej się męczy” – mówi Zara, mama dziewczynki. Wyniki badań to tylko potwierdzenie tego, z czego rodzice zdają sobie sprawę.
Zmalała objętość płuc, bo lewe płuco niemal w całości zajęły przerzuty.
„Powiedziano nam, że pozostało jej 3, może 4 miesiące życia. To mniej niż myśleliśmy… Dlatego przyszedł czas, by po prostu odpocząć i być z naszą księżniczką. Według lekarzy Lucy nie dożyje Bożego Narodzenia. Nasze ostatnie wspólne święta zorganizujemy więc wcześniej…” – wyznaje Zara.
Mikołaj przyjdzie do niej w sierpniu
By móc cieszyć się z gwiazdkowych prezentów, Lucy dostanie je już w sierpniu. Rodzice postanowili, że spełnią każde jej marzenie. Tak by w ciągu ostatnich miesięcy życia była jak najszczęśliwsza. Mała tak lubi Boże Narodzenie!
Założyli zbiórkę pieniędzy, bo od ostatniej zimy ich sytuacja finansowa znacznie się pogorszyła (dojazdy na terapię Lucy pochłaniały nie tylko pieniądze, ale i czas na pracę). A nie chcą, by to stanowiło przeszkodę w spełnianiu życzeń córeczki.
Dlatego w marcu, na 4. urodzinach Lucy były aż 3 torty. Nie zabrakło ani ukochanych postaci z bajek (Elza z Krainy Lodu, Spider Man, Chase z Psiego Patrolu), ani dmuchańca, ani ogromnych zabawek (na których dzieci mogły jeździć po całej sali gimnastycznej, gdzie odbywała się impreza). Uśmiech na buzi Lucy mówił wszystko… Doskonale bawili się też wszyscy, licznie zaproszeni goście.
Poruszeni historią Lucy ludzie chętnie dołączają się do zbiórki. Wiele wskazuje na to, że jej ostatnie Boże Narodzenie będzie naprawdę wyjątkowe.
Film z 4. urodzin Lucy (uwaga, bardzo wzruszające sceny):
Źródło: The Sun
Piszemy też o: